piątek, 23 grudnia 2016

Bardzo dawno mnie tu nie było, co nie znaczy że nie wrócę! :) Po prostu tak się czasem sprawy mają. Sobie życzę więc rychłego powrotu na łamy bloga, a Wam wspaniali Czytelnicy cudownych, zdrowych, rodzinnych i smacznych Świąt Bożego Narodzenia. 

Samych pozytywnych uczuć na nadchodzący czas!

Do sczytania w Nowym Roku :)

Ania


czwartek, 17 listopada 2016

ziemniaki + jabłka + ser pleśniowy

Czasami mam ogromną chęć na gorące, jednogarnkowe danie prosto z piekarnika. Nieodparta ochota kończy się wtedy gorączkowym poszukiwaniem prostego przepisu, który zasmakowałby domownikom, a mi nie przysporzył godzin spędzonych "przy garach". Na blogu jest już kilka propozycji na zapiekanki (znajdziecie je TU), ale ta zdecydowanie należy do najmniej skomplikowanych. Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie dodatek słodko-kwaśnych jabłek - dobrze komponują się z ostrością pleśniowego sera. Danie nie należy do najlżejszych, ale podane z lekką sałatką (i w rozsądnej ilości ;)) ucieszy mam nadzieję niejednego z Was w te jesienne dni. 

wtorek, 8 listopada 2016

miszmasz!

Lubię te miszmaszowe cykle. Samą mnie utwierdzają w przekonaniu jak wiele dobrych przepisów znajduje się na tej stronie ;) A słyszałam, że nie tylko dla mnie blog bywa pomocą w codziennych jadłospisach. Dziś spis dość krótki, za to zawierający naprawdę sztandarowe propozycje, które wciąż wracają na talerze w moim domu. 
Mam nadzieję, że zaostrzę Wam trochę apetyt i wykorzystacie któreś z dań w zbliżający się długi weekend.
Dziś nie wplatam architektury - szykuję dla Was w najbliższym czasie oddzielne wpisy o wypadach do Łodzi i Wrocławia. Do sczytania! :) 

czwartek, 27 października 2016

sernik dyniowy z korzenną nutą

To trzeci sernik, który zamieszczam na blogu. Jest zupełnie inny od chałwowego (KLIK) oraz tego z masłem orzechowym i solonym karmelem (KLIK). To trochę "cięższy" i bardzo jesienny przepis, który polubią fani korzennych smaków. Dynia jest tu mało wyczuwalna - po prostu nadaje koloru i podkreśla słodycz, a dzięki jej obecności wypiek jest odrobinę zdrowszy.
Ja się ostatnio w sernikach rozlubowałam i mam ochotę na inne wariacje więc wypatrujcie kolejnych propozycji :) 
P.S. Już jutro piątek! Dobrego weekendu.

piątek, 21 października 2016

18# buraczkowe piątki! kiszone buraki - zakwas na barszcz

Uwielbiam barszcz, ale nigdy nie zgłębiałam tajników domowej receptury na zakwas. A to taka prosta sprawa! Bałam się, że nic nie wyjdzie z jego nastawiania, a tymczasem wszystko się udało. Esencjonalny płyn wykorzystam w najbliższym czasie do zupy i na pewno podzielę się wtedy z Wami kompletnym przepisem. Tymczasem spróbujcie sami przyrządzić kiszone buraki - trwa to ok.10-12 dni. Pora chyba powoli popróbować przed świętami ;) A jeśli nie chcecie za wcześnie wpadać w bożonarodzeniowy klimat, płyn wypicie dla zdrowotności, a warzywa wykorzystajcie np.do sałatki. Buraczki rządzą!

Dobrego weekendu :)

środa, 12 października 2016

ciastka z masłem orzechowym i "13 PIĘTER"

Staram się ostatnio wygospodarować godzinę dziennie na czytanie książek. Wiem, że to niewiele, że kiedyś zaczytywałam się znacznie poważniej, ale zawsze lepiej godzina niż nic! Sięgam po literaturę piękną na zmianę z książkami o architekturze, o kulinariach nie wspomnę, ale to przecież bardziej oglądanie niż czytanie :) Udaje mi się Wam czasem podrzucić jakiś tytuł, głównie we wpisach typu "miszmasz". A dziś podrzucam pozycję razem z przepisem na uzależniające ciastka z masłem orzechowym! Deser broni się sam, a książkę "13 PIĘTER" Filipa Springera rekomenduję tym, którzy chcą się zapoznać z sytuacją mieszkaniową polskiego społeczeństwa od czasów wojny. Dla mnie to lektura bardzo pouczająca i niestety w większości przygnębiająca. O problemie mieszkaniowym mówi się od dawna, to temat który wisi nad głową w zasadzie wszystkim dookoła. Warto go zgłębić, by wyrobić sobie własne zdanie w świecie zachęcającym do ryzykownych kroków finansowych, ważących niejednokrotnie o całym życiu.

P.S. A o Filipie Springerze już raz pisałam - TU znajdziecie krótką notkę o jego książce "Źle urodzone. Reportaże o architekturze prl-u". Przy okazji tego wpisu podzieliłam się też przepisem na bakaliowe biscotti - również idealne jako przekąska do lektury.    

piątek, 7 października 2016

17# buraczkowe piątki! chipsy z buraka

To wbrew pozorom nie jest prosty przepis. Chipsów trzeba pilnować. Trzeba też opracować ich idealną grubość ;) Ale wystarczy kilka wieczorów i wprawa gwarantowana! Dodatkowo masz zapewnioną pyszną i aromatyczną przekąskę, idealną na kolację w jesienne wieczory. Przyprawami możesz żonglować. Dla mnie to odkrycie ostatnich tygodni. Zapach pieczonych domowych chipsów, plus głęboki i intensywny smak nie mogą się równać z żadną kupowaną wersją. Spróbujcie sami!

niedziela, 25 września 2016

sposoby na jabłka: jogurtowy koktajl i chutney z rodzynkami

Lubię dostawać takie prezenty! Dziesiątki kilogramów jabłek z domowego ogródka to najlepsze co można mi dać ;) Pomijam trudy przetwórstwa i godziny spędzone nad obierkami. Radość z takich zapasów jest nie do podważenia. Od razu wzrasta we mnie aktywność kulinarna, szperam w przepisach i szukam propozycji na wykorzystanie danego produktu. Część ze wspomnianych owoców wyłącznie poddusiłam i zamknęłam w słoikach do wykorzystania w formie dżemu. Część przeznaczyłam na przepisy już mi znane (TU znajdziecie ich spis), a część na nowe i dziś prezentuję właśnie takie. Obydwie propozycje są szybkie (a koktajl nawet ekspresowy!) i bardzo smaczne. Korzystajcie! :) 

środa, 21 września 2016

prosta tarta z borówkami

Dziś na słodko! Pewnie większość z Was, tak jak i ja, lubi wyjadać borówki świeże, prosto z miseczki. Tak jest najłatwiej i najszybciej ;) Ale dla tych, którzy chcą czasem postawić na coś innego jest własnie ten przepis. To super prosta i bardzo, bardzo dobra tarta. Zadowoli miłośników deserów, a i tym którzy stawiają na zdrowe propozycje przypadnie do gustu.
Spróbujcie sami!

Dobrego dnia :)

piątek, 16 września 2016

16# buraczkowe piątki! Buraczki pieczone z figami, gorgonzolą i orzechami

Nie nudzi się Wam ten cykl? Bo mi ani trochę! ;) Dzięki niemu szperam z radością w przepisach, dopisuję kolejne punkty na buraczkowej liście. Dzisiejsza propozycja jest wyjątkowo wdzięczna i bardzo apetyczna. Trwa sezon na figi i warto je jeść nie tylko na świeżo lub słodko (swoją drogą TU znajdziecie wszystkie blogowe przepisy). 

Dobrego, słonecznego weekendu!

wtorek, 13 września 2016

chleb serowy i masło cukiniowo-bazyliowe

Co powiecie na taki zestaw? Prosty chleb serowy (bez zakwasu) i jeszcze prostsze masełko cukiniowo-bazyliowe. Dla mnie to miła śniadaniowa alternatywa. Tak się ostatnio zastanawiam czy nie zacząć nowego cyklu (oprócz "buraczkowych piątków", na które wciąż mam mnóstwo pomysłów), o śniadaniach właśnie :) Pomyślę, poszukam inspiracji i może zapoczątkuję kolejne cykliczne wpisy - zmotywowałyby i mnie do urozmaicenia porannych posiłków.

Dobrej nocy!

piątek, 9 września 2016

15# buraczkowe piątki! mini tarty z pieczonym buraczkiem, jabłkiem i kozim serem

Ciasto francuskie lubię falami. Ale ma jedną niezaprzeczalną zaletę, której podważyć nie mogę, bez względu na humor - można je kupić po prostu gotowe! :) Wraca więc do łask kiedy zależy mi na czasie. Jak już nie raz wspominałam, pieczonego buraczka mam zawsze w lodówce, jabłka też są stale pod ręką. Kozi to chyba mój ulubiony ser, więc jego zapasów mam również pod dostatkiem. I dzięki temu, w niecałe pół godziny jestem w stanie zrobić naprawdę pyszny obiad, o intrygującym i oryginalnym smaku.

Dobrego weekendu! :)

wtorek, 30 sierpnia 2016

hummus z pieczonym czosnkiem i harrisą

Straciłam głowę dla hummusu. Lubię mieć go zawsze pod ręką! Zapasy ciecierzycy i sezamowej pasty tahini długo nie zalegają w szufladach - wciąż robię różne wersje tej pasty. Znalazłam też sposób na jej podanie. Hummus świetnie smakuje nie tylko z pieczywem (które w nadmiarze bywa niestety zgubne), ale też z grillowanymi warzywami i kilkoma innymi dodatkami. Ten serwowany dzisiaj sam w sobie zawiera aromatyczny pieczony czosnek i ostrą harrisę, co czyni go bardzo wyrazistym. 
Szkoda, że już dziś wyjadłam jego końcówkę... Idę grzać blender na kolejne porcje ;)

czwartek, 25 sierpnia 2016

serniczki z owocami sezonowymi

Lato jakby na chwilę wróciło!? Przed nami ostatni weekend "wakacji" i może dobrze byłoby spędzić go gdzieś w plenerze, na przykład na pikniku? Na taką okazję najlepiej nadają się mini serniczki z sezonowymi owocami - kilkanaście minut przygotowań, 3 gryzy każdy :) Rachunek się opłaca, smakują świetnie i równie dobrze się prezentują. A ja znów sobie przypominam pracę z tabletem i tajniki kaligrafii - takie są tego koślawe skutki :)

Słonecznego nadchodzącego weekendu!

piątek, 19 sierpnia 2016

14# buraczkowe piątki! Tarta z botwinką, jabłkami i serami

Uff, była chwila przestoju w piątkowym cyklu... Mam nadzieję, że najdłuższa z możliwych i teraz będzie już tylko lepiej! :) Tym razem postawiłam na uwielbiane przeze mnie tarty. Już raz umieszczałam botwinkę w okrągłej formie (TUTAJ znajdziecie przepis na razową tartę z botwinką, kozim serem i ziarnami) i pamiętam, że bardzo posmakowała mi w tej wersji. Teraz efekt jest odrobinę inny. Tarta jest bardziej delikatna, dzięki obecności jabłka nieco słodkawa, ale jednocześnie wyraźnie wytrawna za sprawą serów. Dla mnie to idealne rozwiązanie na codzienny obiad - mogłabym jeść takie rzeczy na okrągło :)

Dobrego weekendu!  

czwartek, 11 sierpnia 2016

żytni chleb na zakwasie i pasty kanapkowe /np. pesto z liści rzodkiewki - nie wyrzucajcie ich! :) /

Jutro rusza długi weekend. A to oznacza trzy szanse na dobre i nieśpieszne śniadanie! Można zrobić na przykład pyszny omlet z piekarnika (klik) albo frittatę ze szpinakiem, pomidorami i kozim serem (klik). Ale można też postawić na domowe wypieki i świeże pasty kanapkowe. Jedna kromka z zielonym pesto z rzodkiewki i jedna (no dobra, dwie!) z delikatną pastą z jajek i łososia. Czekam niecierpliwie na te dni, pewnie nie mniej niż Wy. Życzę Wam więc dobrego i pogodnego wypoczynku :)  

czwartek, 4 sierpnia 2016

cytrynowo-orzechowe ciasto z agrestem

Agrest jem bardzo, bardzo rzadko. I w sumie żałuję bo to pyszne owoce, a na dodatek wiążą się ze wspaniałymi wspomnieniami wakacji u babci na Podlasiu. Dlatego w tym roku postanowiłam w końcu wykorzystać agrest w swojej kuchni. Zdecydowałam się upiec ciasto. Delikatna cytrynowa nuta i orzechowy posmak nadają mu zdecydowanego charakteru, a kwaskowatość owoców czyni je lekkim i idealnym na letnie podwieczorki.

Dobrego dnia!

wtorek, 26 lipca 2016

miszmasz!

Znowu uzbierało się trochę materiału z kategorii "miszmasz". Wygląda na to, że dość naturalnie cykl ten zadomowi się na blogu. Dziś znajdziecie migawki z Trójmiasta, stolicy, ale nie tylko :) Jest i architektura i kulinaria i trochę przyrody. Mam nadzieję, że Wam się spodoba. Zapraszam!

piątek, 22 lipca 2016

13# buraczkowe piątki! curry z botwinką i pieczonym bakłażanem

Nigdy nie jadłam różowego curry. Dodatkowo połączenie botwinki z bakłażanem było mi do tej pory obce. Ale ja lubię eksperymentować w kuchni, zwłaszcza jeśli chodzi o ukochane czerwone bulwy będące bohaterem piątkowych wpisów :) Danie ma bardzo ciekawy smak - to miks przypraw i dodatek kokosowego mleka czyni go wyjątkowo głębokim. Dla mnie to zupełna nowość, coś co warto przyrządzić w sezonie dla urozmaicenia codziennego jadłospisu. Wszystkich miłośników botwinki i bakłażanów śmiało zachęcam do wypróbowania tych warzyw przyrządzonych w nietypowy sposób.

Dobrego piątku! Czyżby powoli zaczynał się weekend? ;)

czwartek, 14 lipca 2016

cytrynowa tarta z mango i borówkami

Bardzo lubię cytrynowe tarty. Jedną popisową już nawet mam na koncie (KLIK) - jest gwoździem programu na świątecznych przyjęciach! :) Poniższa to całkiem inna propozycja. Dzięki dodatkom świeżych owoców jest jeszcze bardziej orzeźwiająca i świetnie nadaje się na letni czas. Robi się ją stosunkowo szybko, a zjada jeszcze prędzej ;)

Dobrego dnia, pomimo deszczowej aury za oknem. 

piątek, 8 lipca 2016

12# buraczkowe piątki! dekadenckie ciasto z buraków i czekolady

Od dawna planowałam zrobić ciasto czekoladowe z dodatkiem buraków. Nie chciałam uwierzyć opiniom innych jakoby nie czuć było wcale dodanych do środka (i to w niemałej ilości) warzyw. Ale okazuje się, że nie są wyczuwalne zupełnie, choć w moim przypadku to przecież nie najlepiej bo buraki uwielbiam ;) W każdym bądź razie, jeśli ktoś boi się takiego eksperymentu to mogę w 100% zaświadczyć, że to jedno z bardziej czekoladowych ciast jakie jadłam, a różowe bulwy nadają mu "tylko" mięsistości. O aspekcie zdrowotnym i dietetycznym nie wspomnę - 1/3 ciasta stanowią warzywa o bardzo pozytywnym wpływie na nasz organizm. Oczywiście nadal jest to CIASTO (:/) więc jego nadmiar może szkodzić, ale jeśli tylko najdzie Was kiedyś chęć na przyjemnie wilgotny i głęboko czekoladowy deser to nie zapomnijcie zajrzeć do tego przepisu!

Dobrego weekendu :)     

wtorek, 5 lipca 2016

krem z pieczonych pomidorów i ciecierzycy

Ostatnimi czasy, dość niezamierzenie, porzuciłam zupy na rzecz sałatek i makaronów. Ale szybko zaczęłam tęsknić! Choć pogoda jest letnia to i tak wraca do mnie myśl o aromatycznych i ciepłych kremach. Nie będę sobie żałować :) Tym razem postawiłam na pieczone warzywa. Pomidory nadają smaku, a ciecierzyca świetnie zagęszcza czyniąc posiłek bardzo sycącym. Zupa robi się sama, a kilka dodatków sprawia, że dobrze zaprezentuje się na każdym, mniejszym lub większym, przyjęciu. Dla mnie to strzał w dziesiątkę. Spróbujcie i Wy :)    

czwartek, 30 czerwca 2016

ciastka jaglane z bananem i migdałami

Nie są to typowe ciastka dla łasuchów. Jaglanej bazie słodyczy nadaje wyłącznie banan. Masę przełamują drobno siekane migdały. I to koniec składników :) Tylko 3! Ciastka nie są chrupkie, raczej przyjemnie mięsiste. I chociaż nie myślę o nich na okrągło (jak np. o czekoladowych z chili - KLIK lub owsianych z lawendą - KLIK :), to świadomość tego, że to prawdopodobnie najzdrowsze z ciastek na blogu pozwala mi wracać do tego przepisu dość często. Są bardzo pożywne więc świetnie sprawdzą się w przerwie w pracy lub w podróży. 

Dobrego dnia!

piątek, 24 czerwca 2016

11# buraczkowe piątki! różowe pierogi z botwinką i serem

Jedliście kiedyś takie pierogi? Podejrzewam, że większość z Was nie! ;) Ja od kilku sezonów szaleję za pierogami z botwinką. Do tej pory lepiłam "białe", z farszem z różowych łodyżek, łososia i fety (znajdziecie je TU). Od tego roku konkurować będą z nimi te, które już w cieście mają ulubionego buraka. Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie kolor na talerzu ma ogromne znaczenie. A ten bardzo, ale to bardzo do mnie przemawia.

Niech żyją buraki! ;)  

wtorek, 21 czerwca 2016

pasta z pieczonej papryki, słonecznika i rozmarynu

Już raz prezentowałam Wam pastę z pieczonej papryki (KLIK). Tamta była bogatsza w składniki (m.in.włoskie orzechy czy parmezan), ta natomiast cieszy małą ich ilością, szybkością w wykonaniu i prostym (w dobrym tego słowa znaczeniu!) smakiem. Zadowoli tych, którym znudziły się kanapki z serem i szynką ;) Ucieszy też tych, którzy lubią podawać tego typu smarowidła jako imprezowe przekąski. Dla mnie aromat pieczonych warzyw nie ma sobie równych dlatego ta propozycja często ląduje na naszym stole. 

A przepis na bułeczki znajdziecie w niedawnym wpisie z buraczkowymi burgerami (KLIK). Do dzieła! :)

czwartek, 16 czerwca 2016

drożdżowe z rabarbarem i truskawkami

Powiem szczerze. Tego ciasta nie upiekłam sama. Zjadłam natomiast z pięć kawałków i gdyby tylko nie powstrzymywała mnie przyzwoitość pochłonęłabym znacznie więcej! Drożdżowe przygotowała bliska mi Warszawianka, która w tego typu wypiekach nie ma sobie równych. Podzieliła się ze mną przepisem. Tym razem jedynie fotografowałam... i konsumowałam ;) Sezon rabarbarowo-truskawkowy w pełni więc korzystajcie!

Pozdrawiam z deszczowego dziś Gdańska.

piątek, 10 czerwca 2016

10# buraczkowe piątki! pieczone buraki z jeżynami i fetą

Jestem otwarta na coraz to śmielsze połączenia. Może to poniższe nie wydaje się zbyt ekstrawaganckie. Bo z czym burak smakuje lepiej niż z fetą? ;) Ale jeżyny już nie były dla mnie tak oczywistym wyborem. A okazały się strzałem w dziesiątkę! I buraki i jeżyny są słodkie, ale każde na swój sposób - i prawdę powiedziawszy świetnie się uzupełniają. Danie jest zadziwiające w swej prostocie. Tak niewiele potrzeba do dobrego smaku :) 

Dobrego piątku i słonecznego, spokojnego weekendu!  

wtorek, 7 czerwca 2016

włoska zupa minestrone

Uwielbiam tę zupę. Do jej przyrządzenia wyciągam największy z możliwych garnków! Potem, z niesłabnącą chęcią, jem ją przez kilka dni lub wekuję i wracam do tego smaku za jakiś czas. Udaje mi się w niej przemycić zdrowy, ale jeszcze nie do końca przeze mnie lubiany seler naciowy. Gorąca porcja tego warzywnego dania, posypana parmezanem i zagryzana świeżą bagietką to miód na moje serce :)

Dobrego dnia!

czwartek, 2 czerwca 2016

1... 2... 3! Mrożone ciasto jogurtowo-truskawkowe na spodzie ze słonecznika i daktyli

Tym razem nie zdążyłam przygotować skrótu ostatniego roku blogowania. Próbuję wysupłać czas w codziennych obowiązkach, by móc choć jego odrobinę poświęcić stronie, ale wychodzi różnie :) Przyznam, że nachodzą mnie coraz częściej myśli o zaniechaniu prowadzenia bloga. Ale potem przychodzą urodziny... już trzecie!? Niemal trzysta opublikowanych wpisów, niemało pozytywnego odzewu, doping bliskich. To przecież całkiem sporo, prawda? Tak więc od paru dni znów poszukuję w sobie pokładów kulinarnej energii - mam nadzieję, że ją odnajdę, że wystarczy na dłuższy czas :)
Nie wiem ile urodzin bloga dane mi będzie jeszcze obchodzić, za to widzę, że z roku na rok proponuję Wam coraz to lepsze kąski! :P 
Jako że okazja niecodzienna, dziś serwuję naprawdę niesamowite ciasto. Połączenie zdrowego, mrożonego jogurtowo-owocowego musu i aromatycznego, lepkiego spodu na bazie słonecznika. To świetne orzeźwienie na duszne dni. Deser robi się w kwadrans, a przechowywany w zamrażarce wystarcza na bardzo długo.

Sto lat mój blogu! A Wam Czytelnicy dziękuję, że jesteście :)

niedziela, 29 maja 2016

orzeźwiający kompot z rabarbaru

Już raz, przy okazji pikniku w Teatrze Leśnym (klik), prezentowałam Wam kompot z rabarbaru. Dziś troszkę inny przepis - takich dobrych napojów nigdy za wiele, zwłaszcza w sezonie rabarbarowym! :) Kostki lodu i plasterki cytryny sprawią, że kompot doskonale zgasi pragnienie w nadchodzące upalne dni. Warto zaopatrzyć się w jego zapasy, bo naprawdę szybko znika!

Mam nadzieję, że dobrze mija Wam końcówka długiego weekendu. Do spisania :)

piątek, 20 maja 2016

9# buraczkowe piątki! burak burger :)

Czasami nachodzi mnie ogromna ochota na burgery. Do tej pory wydawały mi się zbyt czasochłonne i ciężkostrawne. Generalnie smażenie, a na dodatek mięsa, napawa mnie lękiem! ;) Znalazłam świetną alternatywę dla tradycyjnych burgerów. Domowe bułeczki z czarnuszką + pieczony wegetariański kotlet (czy to nie jakaś sprzeczność?!) na bazie kaszy jaglanej, ziaren, przypraw i oczywiście buraków + kilka dodatków czyni te burgery wyjątkowymi i o niebo zdrowszymi od miastowych! Przekonajcie się sami :)

Dobrego piątku.

poniedziałek, 16 maja 2016

deser z nasionami chia

Nasiona chia stały się ostatnio bardzo popularne. Pojawiają się we wszystkich kulinarnych publikacjach i kuszą swoim apetycznym wyglądem. I ja spotkałam się już z nimi w swojej kuchni. Posypuję nimi sałatki i dosypuję do schłodzonej wody z cytryną. Mam też za sobą pierwszy, banalnie prosty i w zasadzie jedynie trzyskładnikowy deser. Efekt mnie zadowolił - mam ochotę na dalsze eksperymenty, więc to zapewne nie jest ostatnia blogowa odsłona hiszpańskiej szałwii. Nasiona są neutralne w smaku, działają bardziej jako jego nośnik dlatego pozostawiają wielkie pole do popisu. A w tej chwili można je już kupić w niemal każdym sklepie :)

Dobrego poniedziałku!

piątek, 13 maja 2016

8# buraczkowe piątki! makaron razowy z glazurowanymi buraczkami, pleśniakiem i orzechami

Dostaję sygnały, że cykl buraczkowy przypadł Wam do gustu :) To dla mnie duża radość i motywacja! Obudziły się we mnie pokłady, ostatnio troszkę drzemiącej i kulejącej, kulinarnej energii. Wciąż poszukuję inspiracji i ani na chwilę nie przestałam lubić buraczków, choć dzięki Wam jem ich jeszcze więcej - a wydawało się to niemożliwe! 
Dziś serwuję Wam dość szybki (o ile macie zapasy już upieczonych warzyw) przepis na makaron. Ser z niebieską pleśnią możecie zastąpić kozim lub fetą, zamiast orzechów użyć można pestek słonecznika lub dyni. Buraczki ze względów estetycznych układam zawsze obok makaronu i mieszam składniki już w trakcie konsumpcji. Połączenie smaków jest naprawdę dobre. Danie jest sycące i z powodzeniem możecie serwować je na obiady.  

poniedziałek, 9 maja 2016

tiramisu rabarbarowe z chałwą

Nie wiem, czy to dobry pomysł raczyć Was dzisiaj takim przepisem... Biorę pod uwagę fakt, że nawet, gdybyście w tej chwili wzięli się za jego realizację, to na konsumpcję macie szansę dopiero jutro. Nijak więc może stanowić pociechę na poniedziałkową chandrę ;) Jednak zaryzykuję! Może ktoś z Was miewa akurat gorszy nastrój we wtorki :P 
Nigdy nie byłam wielką fanką tiramisu (dopiero od niedawna częściej daję się na nie skusić) i ogólnie rzecz biorąc bardziej cenię sobie tradycyjną wersję, ale zupełnie nie żałuję, że skusiłam się na tą. Uwielbiam rabarbar, przepadam też za chałwą. Jedyne co budziło moją wątpliwość to nuta pomarańczy (nie żebym ich nie lubiła, ale preferują je jadane osobno, bez dodatków), ale okazało się, że zgrywa się świetnie z resztą składników. To deser dość ekstrawagancki, na wyjątkowe okazje. Ale takie łatwo sobie przecież ustanowić, prawda? ;)

Miłego dnia! 

piątek, 6 maja 2016

7# buraczkowe piątki! sałatka z awokado i sosem musztardowo-pomarańczowym

Chyba znów nadszedł piątek! U mnie jak zwykle buraczkowy :) Tym razem kuchnia serwuje prostą i bardzo pożywną sałatkę. Dawno, dawno temu proponowałam Wam podobną (z mandarynkami i włoskimi orzechami - KLIK), ale myślę, że ta przewyższa ją kompozycją smaków. Jeśli macie w zapasie pieczone buraczki to wykonanie poniższego dania jest błyskawiczne. A kolory mówią same za siebie - jest naprawdę zdrowa! Włączam ją do codziennego menu.

Życzę Wam dobrego dnia i słonecznego majowego weekendu :)

wtorek, 26 kwietnia 2016

miszmasz!

Postanowiłam nie pchać się zbyt mocno w społecznościowe media. I tak mam wrażenie, że czas przelatuje mi przez palce i na nic mi go nie wystarcza. Nie założyłam chociażby konta na instagramie - codzienne meldowanie w sieci swoich poczynań wydaje mi się większym stresem niż radością. Ale mimo wszystko są takie chwile, którymi chciałabym się podzielić. Które chciałabym uwiecznić, a które nijak wpisują się w konwencję regularnych wpisów z przepisami. Robię to, a to dla pracy nad warsztatem fotograficznym, a to dla informacji o tym, które z publikowanych przepisów wracają najczęściej na stół. Chcę Wam pokazać, że zamieszczone na blogu propozycje są warte uwagi. A może uda mi się kogoś z Was zainspirować do odwiedzenia bliskich mi miejsc? Może zaciekawię lekturą? A może po prostu polubicie kadry o bliżej nieokreślonej tematyce? ;) 
Pewnie raz na jakiś czas zdarzy się taki wpis. Dajcie znać, czy Wam się podoba!

piątek, 22 kwietnia 2016

6# buraczkowe piątki! podpłomyki z buraczkami, fetą i rozmarynem

To wariacja na temat buraczkowego carpaccio (mej miłości!), na którego przepis bazowy znajdziecie TU. Nie nudzi mi się jego klasyczna wersja - po prostu od czasu do czasu odczuwam potrzebę małych zmian :) Zdecydowałam się na zaserwowanie plastrów warzywa na podpłomykach, bo ich tradycyjna receptura pozbawiona jest drożdży w składzie. To znacznie ułatwia proces przygotowania i zwiększa kilkukrotnie prawdopodobieństwo pomyślnej realizacji przepisu (nie wiem jak Wy, ale ja z drożdżami bywam na bakier...). Chrupiące podpłomyki skropione oliwą czy gęstym sosem balsamico są bardzo aromatyczne - świetnie sprawdzą się na niejednym spotkaniu towarzyskim. 

Tymczasem miłego piątku i udanego, spokojnego weekendu!

wtorek, 19 kwietnia 2016

roladki z indyka i bakłażana w sosie pomidorowym

Ech, pomidorowy sos to jednak ma jakiś urok! I bakłażan, i kozi ser, i ten indyk od czasu do czasu też :) Lubię takie dania. Są proste, zawsze wychodzą świetnie i całkiem efektownie! Ostatnio jem sporo kasz więc taki dodatek zaproponowałam do potrawy, ale dobrze sprawdzą się też ziemniaki, ryż czy choćby świeża bagietka. 

To co, skusi się ktoś z Was na taką wersję obiadu? :) Mi smakował bardzo i już zacieram ręce na inne kombinacje drobiowych roladek. 

czwartek, 14 kwietnia 2016

sernik z masłem orzechowym i solonym karmelem

Nie napiekłam się w życiu serników. To był rodzaj ciasta, które wydawało mi się zawsze kosmicznie trudne do wykonania! Pomijam fakt, że w rodzinnym domu serniki piekła wyłącznie Mama - ja je tylko konsumowałam nie wgłębiając się zbytnio w proces przygotowawczy. Dopiero od niedawna sama stawiam czoło wyzwaniu. Mam już na koncie pyszny sernik chałwowy (klik), a do bardzo udanych wypieków dołączył ostatnio ten z masłem orzechowym i solonym karmelem. Uwielbiam go! Lubią go też moi goście - zawsze zabierają solidne kawałki na wynos. To chyba wystarczająca rekomendacja? :)

Dobrego dnia!

piątek, 8 kwietnia 2016

5# buraczkowe piątki! zupa krem

Często zastanawiam się, co takiego urzeka mnie najbardziej w buraczkach. Na pierwszy plan wysuwa się słodkawy smak oraz piękny, głęboki kolor. Zaraz potem jest ogólna i całoroczna dostępność oraz łatwość w przechowywaniu i obróbce. Nie przeraża mnie nawet ich farbująca natura - jakoś sobie z tym radzę, choć coraz częściej myślę o zakupie rękawiczek. :) 
Lubię buraczki pod każdą postacią, a tyle jeszcze ich odsłon przede mną! Co powiecie na burgery, makarony, a nawet desery?
Dziś serwuję Wam nieskomplikowany przepis na krem z pieczonych buraczków. Składników jest niewiele, dzięki temu warzywo dominuje nie tylko kolorystycznie. Ta zupa, podana z kilkoma dodatkami, ujmuje mnie swoją prostotą i naprawdę dobrym smakiem.


poniedziałek, 4 kwietnia 2016

chlebek bananowy z borówką i orzechowo-cynamonowym jogurtem

Od jakiegoś czasu szukam alternatywy dla moich nudnych (aczkolwiek bardzo smacznych!) śniadań ;) Domowa granola (KLIK) z bananem i jogurtem króluje o poranku niezmiennie już od ponad roku... czas chyba urozmaicić smaki tej część dnia! Zaczęłam dość delikatnie, bo jakby nie patrzeć, banan i jogurt nadal stanowią żelazne składniki - zmieniłam tylko formę ich podania i dodałam kilka elementów. Nowa odsłona śniadania gotowa. 
Chlebek długo zachowuje świeżość dlatego wystarczy na kilka posiłków. Świetnie też sprawdzi się jako przekąska w pracy. Nie jest zbyt słodki więc jeśli lubicie takie smaki dodajcie do surowego ciasta 1-2 łyżki miodu lub posmarujcie gotowy wypiek ulubioną konfiturą.

Dobrego początku tygodnia :)   


sobota, 26 marca 2016

Wielkanocne życzenia!

Wszystkim Czytelnikom i Przyjaciołom bloga życzę wspaniałych, spokojnych i radosnych Świąt Wielkanocnych. Oby nie zabrakło serdecznych spotkań z Najbliższymi i smacznych potraw na stołach. Wszystkiego co najlepsze na ten świąteczny czas!

P.S. A przepis na różaną tartę już za rok! ;)   


poniedziałek, 21 marca 2016

mazurek kajmakowy z bakaliami

Tradycyjnie już tuż przed Świętami przedstawiam Wam przepis na potrawę z zeszłorocznej kartki. Tym samym dziś na blogu prosty kajmakowy mazurek! Wspominam go naprawdę dobrze i wciąż się waham, czy nie powinnam powtórzyć ciasta w tym roku :) Mam jeszcze kilka dni na decyzję, tymczasem zacieram ręce na samą myśl o maminej passze (jakkolwiek śmiesznie to brzmi) i faszerowanych jajkach.

Życzę Wam miłych i spokojnych przygotowań do Świąt Wielkanocnych i pozdrawiam z lekko zaśnieżonych (!!!) Mazur.

P.S. Chyba nie lubicie konkursów i książek kucharskich - pozycje, które oferowałam Wam niedawno w buraczkowym wpisie zasilą moją biblioteczkę, bo skrzynkę mailową zastałam pustą :(  

piątek, 18 marca 2016

4# buraczkowe piątki! burak + jabłko + marchew + seler naciowy + imbir

Za rzadko wyciskam soki. Może dlatego, że moja sokowirówka nie należy do najsolidniejszych, a może dlatego, że przeraża mnie jej czyszczenie po każdym użyciu :) Tak czy inaczej mam silne postanowienie poprawy i apetyt na inne buraczkowe (i nie tylko!) kombinacje. Dziś propozycja jeszcze trochę zimowa - imbir świetnie zaostrza smak mieszanki, a buraki dają piękny kolor i słodkawy posmak. 

Życzę Wam słonecznego oraz spokojnego weekendu i przy okazji przypominam o trwającym konkursie (klik) - książki czekają! :)

wtorek, 15 marca 2016

orzeszki!

Znamy się od niespełna dwóch lat. Wtedy to dostałam do dyspozycji wyciągniętą z czeluści rodzinnych komód specjalną żeliwną patelnię do ich wypieków. Dla części moich rówieśników są wspomnieniem z dzieciństwa, ale akurat w moim domu się ich nie przyrządzało - teraz to nadrabiam :) I choć sama nie jestem wielką fanką orzeszków, to wśród najbliższych cieszą się ogromnym powodzeniem (zdarzało się mi wysyłać już słodkie przesyłki na drugi koniec Polski!). Robię je więc regularnie, a od 2 lat, ze względu na pasujący kształt, wypiekam również na Wielkanoc. 
Przepis przyda się pewnie garstce z Was - bez kuchenki gazowej i dedykowanej wytłaczanej patelni ciężko będzie uzyskać pożądany efekt, ale może choć kilku Czytelnikom podsunę/przypomnę pomysł na fajny i oryginalny deser.

Przypominam Wam przy okazji o konkursie z poprzedniego wpisu. Książki czekają! :)

piątek, 11 marca 2016

3# buraczkowe piątki! tarta z warzywami korzeniowymi i KONKURS! :)

Może i ta tarta nie wygląda perfekcyjnie, za to smak ma mistrzowski. Sezon na warzywa korzeniowe trwa, radzę Wam z niego korzystać garściami! Tym razem obok buraka w roli głównej w przepisie znajdziecie również marchew oraz seler (którego do tej pory tak bardzo nie lubiłam...). Do tego serowo-ziołowy sos i bardzo łatwe w obróbce ciasto francuskie.

Inspirację do prezentowanego dania zaczerpnęłam z poniższych książek. Mam je dla Was dziś do wygrania! Zapraszam na konkurs - szczegółów szukajcie na końcu wpisu :)

wtorek, 8 marca 2016

tajska tom yum

Rety! Ostatnią zupę publikowałam w lipcu zeszłego roku... nie mogę w to uwierzyć!!! A przecież uwielbiam zupy i zajadam się nimi regularnie. Muszę odkurzyć trochę ten dział, nie ma co ;) To dziś przepis na tajską tom yum, dodatkowo wpis jest kontynuacją poprzedniej publikacji o szybkich obiadach w środku tygodnia. Danie robi się w niecałe 15 minut - jest pożywne, zdrowe i rozgrzewające, a to nie zaszkodzi na jeszcze chłodne dni. 

Dobrego dnia!

czwartek, 3 marca 2016

makaron gryczany soba z grillowanymi warzywami

Tak wyglądają ostatnio moje obiady w środku tygodnia. Tak, albo TAK ;) Poniższe danie robi się dosłownie w 10 minut, dobrze smakuje zarówno na ciepło, jak i na zimno w formie sałatki czy posiłku w pracy. Gryczany makaron bardzo przypadł mi do gustu - mam zamiar zaserwować Wam więcej przepisów z jego udziałem.  

Miłej końcówki tygodnia i słonecznego weekendu! :)

piątek, 26 lutego 2016

2# buraczkowe piątki! HUMMMMMUS

Minął dopiero tydzień od opublikowania pierwszego wpisu z cyklu "buraczkowe piątki!", a w moim notesie pojawiło się kolejne 10 pomysłów na wykorzystanie buraczków (jest ich już ponad 20 więc obawiam się, że cykl szybko się nie skończy!). To utwierdziło mnie w przekonaniu, że inicjatywa jest słuszna, bo otworzyła we mnie pokłady nowej kulinarnej energii ;) Przewertowałam mnóstwo książek i czasopism. Już nie mogę doczekać się, kiedy będę mogła podzielić się z Wami wszystkimi recepturami.
Dziś proste i niezwykle smaczne hummusy, klasyczny i oczywiście buraczkowy. Ten drugi jest wyjątkowo wdzięczny, zarówno w smaku jak i w wyglądzie. To propozycje Marty Dymek, autorki bardzo popularnego bloga i książki o kuchni roślinnej "Jadłonomia".
Pasty najlepiej smakują z dobrym pieczywem lub warzywami pokrojonymi w słupki. 
Przed podaniem możemy hummusy polać oliwą i posypać natką pietruszki.  

Ja w hummusach jestem zakochana po uszy! Będzie ich na blogu na pewno więcej ;)



wtorek, 23 lutego 2016

łatwe ciastka twarogowe z konfiturą jeżynową

Choć zazwyczaj mam ochotę na bardziej wyszukane desery, nachodzi mnie czasem chęć na zupełnie proste przepisy. Okazuje się wtedy że to, co nieskomplikowane zawsze się sprawdza i świetnie smakuje. Reguła ta spełniła się także i w tym przypadku. Poniższe ciastka, oparte na bazie twarogu i słodkich jeżyn są bezbłędne! Na dodatek to przepis jedynie czteroskładnikowy - istnieje duża szansa, że wszystkie komponenty macie aktualnie w domu :)

Dobrego dnia!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...