piątek, 26 października 2018

25# buraczkowe piątki! Sezamowe buraczki, wegetariański smalec i bułki z... kalafiora :)

Nawet nie będę wspominać jak dawno publikowałam ostatni wpis z tego cyklu... a przecież buraki pochłaniam kilogramami tygodniowo ;) To mój nr 1 na liście jedzenia, coś po co sięgam z niesłabnącą ochotą codziennie od kilku lat. Chcę żeby ten cykl nabrał znowu rumieńców! W końcu udało mi się udokumentować kolejny sposób podania buraczków. Tym razem plastry pieczonego warzywa marynowane są w balsamiko, oleju sezamowym, samym sezamie i kilku innych dodatkach. Do tego podsuwam Wam przepis na pyszny wegetariański smalec z białej fasoli i suszonych śliwek (przy okazji TUTAJ znajdziecie "samalec" cieciorkowy z jabłkami i orzechami, a TUTAJ kokosowy z jabłkiem i czarnuszką). A wszystko to można podać na bułkach z kalafiora! Nie żartuję ;) Kto z Was przepada za pieczonym kalafiorem, a od czasu do czasu chciałby zrobić sobie przerwę od tradycyjnego pieczywa, poniżej znajdzie przepis na bezglutenowe bułki warzywne!  

Dobrego weekendu :)

środa, 17 października 2018

ćwierćmaraton i ananasowe wspomagacze

Niech nie zwiedzie Was ta górnolotna nazwa! :) Ćwierćmaraton to przecież niewiele ponad 10 kilometrów! Główny dystans stanowił półmaraton, ale początkujący mogli przebiec połowę. Tak więc zrobiłam. Życiówka solidnie pobita, okoliczności przyrody więcej niż sprzyjające - czego więcej chcieć! :) Obym zimę przetrwała we względnej biegowej formie - będzie można pomyśleć o kolejnych startach wiosną. Tymczasem podrzucam przepisy na wysiłkowe wspomagacze, tym razem z ananasem w roli głównej - kokosowy pudding chia i izotonik z kurkumą.

niedziela, 7 października 2018

rozgrzewający dahl z soczewicy

Przed nami kolejny jesienny tydzień i dobrze byłoby uzbroić się kulinarnie w coś zdrowego i sycącego. Swoje menu uzupełniłam niedawno smacznym jednogarnkowym daniem - dahl z soczewicy świetnie rozgrzewa i koi. Jest bardzo prosty, nie wymaga zbyt wielu składników. A że z soczewicą nie często mi po drodze (i to nie dlatego, że jej nie lubię, po prostu jakoś nie przywykłam do niej w kuchni) to chętnie sięgnęłam po zapomniane zapasy i przygotowałam poniższą potrawę.

Dobrego tygodnia :)

P.S. Jeśli też macie ostatnio chęć na strączki to polecam:
        zupę z kurczakiem, batatami i soczewicą - KLIK
        jesienne leczo z dynią i soczewicą - KLIK
        krem z buraków z soczewicą i jabłkami - KLIK 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...