czwartek, 30 października 2014

krem z buraczków i soku jabłkowego z curry

Moje myśli znów krążą głównie wokół buraczków ;) W planach kilka eksperymentów, których nie mogę się już doczekać! W oczekiwaniu na ich realizację prezentuję nietuzinkową zupę krem z wykorzystaniem mojego ulubionego warzywa. Przepis nie należy do ekspresowych, za to głęboki smak dania w pełni wynagradza dłuższy czas oczekiwania na degustację. Nie wiem jak Wy, ale ja w buraczkach jestem zakochana po uszy! I będę do znudzenia Wam o tym przypominać ;)

niedziela, 26 października 2014

wytrawne ciastka z serem pleśniowym i figami

Dziś przepis na coś nieco innego, niż zazwyczaj. Poniżej prezentuję ciastka, które świetnie sprawdzają się jako przegryzka do filmu czy przystawka na imprezie. Są pysznym dodatkiem do czerwonego wina, a ich receptura pozostawia pole do niekończących się wariacji - bo jeśli nie macie pod ręką świeżych fig, możecie użyć innych owoców lub pójść "na łatwiznę" i dodać ulubiony gotowy dżem ze słoiczka (byle nie mocno słodki! ;)). Do tego przepisu będę wracała często, bo po pierwsze bardzo lubię i sery pleśniowe i figi, a po drugie nie mam wielu sprawdzonych i szybkich przepisów na przekąski - tego mi brakowało!

Spokojnej niedzieli :) 

czwartek, 23 października 2014

nr 4 z cyklu "w mojej głowie - CIEKAWE MIEJSCA" warszawska MĄKA I WODA

Ech... obiecywałam sobie, że w kolejnym poście powrócę w trójmiejskie klimaty - tymczasem trzeci z czterech wpisów o ciekawych miejscach poświęcam znów stołecznemu lokalowi. Nie to, żebym nie miała w Gdańsku czy Gdyni swoich ulubionych restauracji, ale prawda jest taka, że to właśnie na wyjazdach najczęściej je się poza domem ;) Choć prezentowana wizyta w Warszawie miała miejsce dobre parę miesięcy temu, wciąż wspominam pyszne ravioli z rozpływającym się jajkiem i kremowy budyń czekoladowy z solą morską. Naprawdę warto odwiedzić to miejsce!

Dobrego czwartku :)

sobota, 18 października 2014

delikatny deser z bakaliami

Zazwyczaj mało eksperymentuję z deserami, wciąż nie czuję się pewnie w dobieraniu słodkich składników. Ale tym razem zaryzykowałam i całkiem się to opłaciło! Poniżej przedstawiam delikatny deser na bazie mascarpone i bakalii. Jest prosty w wykonaniu i mniemam, że całkiem zdrowy ;) Przypadł też do gustu Naczelnej Magazynu Obsesje, umieściła go w najnowszym numerze e-czasopisma - zajrzyjcie do niego w wolnej chwili (oprócz mojego przepisu znajdziecie TU trochę różnorakiej lektury o szczęściu).

P.S. Wszystkim życzę dobrego weekendu, a przy okazji serdecznie pozdrawiam Czytelniczki bloga - konstruktorki z jednej z trójmiejskich pracowni. Dziewczyny, dziękuję Wam za wizyty na stronie i mierzenie się z prezentowanymi daniami! :)


środa, 15 października 2014

na niedzielne śniadanie: chleb ze szpinakiem i orzeszkami pinii + jajka sadzone na szynce

Wiem, że dziś dopiero środa...ale myśleć o weekendowych śniadaniach nikt mi nie zabroni, bo to jedne z moich ulubionych posiłków w ciągu tygodnia! ;) Ostatnio postanowiłam upiec inny chleb, niż ten na zakwasie, który gości w moim domu od kilku miesięcy. Szpinakowy bochenek idealnie zgrał się z banalnie prostymi jajkami sadzonymi (aż głupio podawać przepis!). O ile na chleb trzeba chwilę poczekać (z tego powodu najbardziej poleca się na drugie śniadanie, lub pierwsze lekko spóźnione - i to nie dlatego, że musi wyrastać, bo nie musi, ale dlatego że zwyczajnie potrzebuje się zrumienić), to jajka robią się błyskawicznie - nic prostszego!

niedziela, 12 października 2014

lasagne z dynią, suszoną szynką i szałwią

Nie wszyscy członkowie mojej Rodziny przepadają za dynią. Na szczęście ja należę do tych, którzy bardzo ją lubią! :) W dyniowym sezonie staram się zawsze przyrządzić kilka dań z jej udziałem. Minionej jesieni przygotowałam rozgrzewające curry (klik) oraz dynię faszerowaną (klik). W tym roku postawiłam na makaronową wariację - bo przecież lasagne jest zawsze świetnym pomysłem na obiad! Dyniowa wersja jest zdecydowanie delikatniejsza od klasycznej - bardziej przypasuje miłośnikom stonowanych smaków, niż fanom wyrazistego jedzenia. Ci drudzy mogą ewentualnie podkręcić potrawę ostrzejszymi przyprawami lub po prostu, w ramach ukłonu w stronę tradycji, dorzucić do składu przesmażone mięso mielone.

O, to tyle w temacie dyni! ;) Dobrej niedzieli.

środa, 8 października 2014

nr 3 z cyklu "w mojej głowie - CIEKAWE KSIĄŻKI" SMAK ŻYCIA Agnieszki Maciąg

Dawno nie prezentowałam żadnej książki, a przecież tak dużo pozycji jest wartych polecenia! Dziś przyszła pora na Agnieszkę Maciąg i Jej pierwszą kulinarną publikację - "Smak życia". Ostrzę sobie zęby na Jej najnowszy tytuł "Smak miłości" (czy to już czas by pisać list to św.Mikołaja?!;)), tymczasem poniżej przybliżam Wam zawartość debiutanckiego tomu o gotowaniu i prezentuję dwa przepisy, które złączyłam w jeden bardzo smaczny obiad! Kurczak imbirowo-miodowy i sałatka tabouleh w stylu arabskim świetnie współgrają na talerzu, a przy tym są bardzo zdrowe i pożywne. Przekonajcie się sami :)

piątek, 3 października 2014

dżem wieloowocowy z migdałami i wanilią

Jest piątkowy wieczór!!! I zaraz ruszamy na weekendowy wypad z Przyjaciółmi :))) W drodze do samochodu muszę tylko znieść ciężkie słoiki do piwnicy - kolejne zimowe zapasy. Wobec tego dżemu mam ogromne oczekiwania - na gorąco smakował przepysznie, więc chyba jest szansa, że na zimno też taki będzie. 

Lubię robić dżemy. Taka mnie naszła refleksja ;)
Życzę Wam dobrego, słonecznego weekendu. Do spisania po niedzieli!

P.S. Mam jeszcze jedną dobrą wiadomość - bezpłatne zwiedzanie Europejskiego Centrum Solidarności, o którym pisałam Wam kilka postów temu, zostało przedłużone do końca października. Koniecznie skorzystajcie z tej okazji!

środa, 1 października 2014

tarta cebulowa (na spodzie drożdżowo-twarogowym) z pesto ziołowo-migdałowym

Ta tarta zaintrygowała mnie przede wszystkim swoim wyglądem, co do smaku miałam lekko mieszane uczucia ;) Ale okazało się, że zupełnie niepotrzebnie! Danie, choć oryginalne, jest wyjątkowo dobre i bardzo pożywne. Drożdzowo-twarogowe ciasto trafiło do grona ulubionych, a migdałowo-ziołowe pesto zdążyłam już nie raz powtórzyć w kuchni. Utwierdziłam się też w przekonaniu, że farsz nie musi koniecznie zawierać śmietany, żeby miał dobrą konsystencję po pieczeniu - wypełnienie oparte na greckim jogurcie też się świetnie sprawdza.

Życzę Wam dobrego dnia - rety, już mamy październik!!! 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...