Dostaję sygnały, że cykl buraczkowy przypadł Wam do gustu :) To dla mnie duża radość i motywacja! Obudziły się we mnie pokłady, ostatnio troszkę drzemiącej i kulejącej, kulinarnej energii. Wciąż poszukuję inspiracji i ani na chwilę nie przestałam lubić buraczków, choć dzięki Wam jem ich jeszcze więcej - a wydawało się to niemożliwe!
Dziś serwuję Wam dość szybki (o ile macie zapasy już upieczonych warzyw) przepis na makaron. Ser z niebieską pleśnią możecie zastąpić kozim lub fetą, zamiast orzechów użyć można pestek słonecznika lub dyni. Buraczki ze względów estetycznych układam zawsze obok makaronu i mieszam składniki już w trakcie konsumpcji. Połączenie smaków jest naprawdę dobre. Danie jest sycące i z powodzeniem możecie serwować je na obiady.
makaron razowy z glazurowanymi buraczkami, serem pleśniowym i orzechami
składniki:
(na 1 porcję)
- 1 średni upieczony burak*
- do glazury (wszystkie składniki mieszamy na jednolity sos): 1 łyżeczka miodu, 1 łyżeczka oliwy, 1 łyżeczka octu winnego, 1 łyżeczka posiekanych igiełek świeżego rozmarynu
- 100 g makaronu razowego
- kilka kostek sera pleśniowego
- garść grubo pokrojonych orzechów włoskich podprażonych na suchej patelni
- świeżo zmielone sól i pieprz
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Buraka kroimy na grube półplasterki, smarujemy glazurą i umieszczamy w małym naczyniu żaroodpornym. Pieczemy ok.20-30 minut. W międzyczasie gotujemy makaron al dente, odcedzamy go pozostawiając na dnie garnka odrobinę wody. Do gorącego makaronu dodajemy kostki sera i podprażone orzechy. Całość mieszamy i pozostawiamy pod przykryciem. Podpieczone w glazurze buraki przekładamy do naczynia, w którym docelowo będziemy podawać danie. Obok warzyw układamy makaron z serem i orzechami. Danie zapiekamy jeszcze ok.10 minut. Makaron podajemy gorący, posypany świeżo zmielonym pieprzem.
Smacznego!
* Buraka myjemy, owijamy w folię i pieczemy w 200 stopniach przez ok.1-1,5 godziny, w zależności od wielkości warzywa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz