piątek, 26 lutego 2016

2# buraczkowe piątki! HUMMMMMUS

Minął dopiero tydzień od opublikowania pierwszego wpisu z cyklu "buraczkowe piątki!", a w moim notesie pojawiło się kolejne 10 pomysłów na wykorzystanie buraczków (jest ich już ponad 20 więc obawiam się, że cykl szybko się nie skończy!). To utwierdziło mnie w przekonaniu, że inicjatywa jest słuszna, bo otworzyła we mnie pokłady nowej kulinarnej energii ;) Przewertowałam mnóstwo książek i czasopism. Już nie mogę doczekać się, kiedy będę mogła podzielić się z Wami wszystkimi recepturami.
Dziś proste i niezwykle smaczne hummusy, klasyczny i oczywiście buraczkowy. Ten drugi jest wyjątkowo wdzięczny, zarówno w smaku jak i w wyglądzie. To propozycje Marty Dymek, autorki bardzo popularnego bloga i książki o kuchni roślinnej "Jadłonomia".
Pasty najlepiej smakują z dobrym pieczywem lub warzywami pokrojonymi w słupki. 
Przed podaniem możemy hummusy polać oliwą i posypać natką pietruszki.  

Ja w hummusach jestem zakochana po uszy! Będzie ich na blogu na pewno więcej ;)



wtorek, 23 lutego 2016

łatwe ciastka twarogowe z konfiturą jeżynową

Choć zazwyczaj mam ochotę na bardziej wyszukane desery, nachodzi mnie czasem chęć na zupełnie proste przepisy. Okazuje się wtedy że to, co nieskomplikowane zawsze się sprawdza i świetnie smakuje. Reguła ta spełniła się także i w tym przypadku. Poniższe ciastka, oparte na bazie twarogu i słodkich jeżyn są bezbłędne! Na dodatek to przepis jedynie czteroskładnikowy - istnieje duża szansa, że wszystkie komponenty macie aktualnie w domu :)

Dobrego dnia!

piątek, 19 lutego 2016

1# buraczkowe piątki!

O! Taki sobie wymyśliłam nowy cykl ;) Zachłannie i egoistycznie, bo burak to moje ukochane warzywo - możecie się o tym przekonać TU! W piątki (nie wiem czy każdy, choć plan jest ambitny) będę dzielić się z Wami przepisami z wykorzystaniem tych wdzięcznych i zdrowych bulw. Najbliższe 10 wpisów zaplanowane lekką ręką, tylko trzeba jeszcze urzeczywistnić kulinarne notatki. Zrobi się więc buraczkowo, co mam nadzieję niektórych ucieszy. Będą dania wszelkiej maści, niejedna kombinacja Was zaskoczy.
Na pierwszy ogień poszedł PIECZONY BURAK FASZEROWANY KUSKUSEM, SŁONECZNIKIEM I FETĄPrzepis prosty, a efekt przyjemny dla oka, o smaku nie wspominając.
No cóż... Niech żyją buraczki! ;)
Dobrego piątku i całego weekendu.

wtorek, 16 lutego 2016

suszone jabłka

Pewnego mroźnego wieczoru ogarnęła mnie ogromna ochota na suszone jabłka. Nigdy wcześniej ich nie przyrządzałam, a przecież to tak nieskomplikowany i zdrowy deser. Wizja lekkiej domowej przekąski szybko urzeczywistniła się w formie owocowych krążków. Podgryzam je w przerwie między konkretniejszymi posiłkami, zabieram na spacery i dzielę z bliskimi. Sposób na ich wykonanie jest bardzo prosty. 
Suszone jabłka polecam każdemu, kto ma nieodpartą ochotę ciągłego podjadania ;)

Przy okazji zapraszam Was do zajrzenia na stronę w najbliższy piątek - zainauguruję nowy cykl przepisów! Mam nadzieję, że Wam się spodoba :) 

piątek, 12 lutego 2016

nr 5 z cyklu "w mojej głowie - CIEKAWE KSIĄŻKI" SUPERFOOD NA CO DZIEŃ, Jamie Oliver i muffiny z batatami, parmezanem oraz nasionami

Do tej pory miałam do czynienia z dwiema książkami Jamiego (o jednej z nich pisałam TU, a z drugiej pasjami przygotowuję pyszną puttanescę - KLIK), ale ta prezentowana dzisiaj podoba mi się najbardziej z jego dotychczasowych publikacji. Zaniechałam zaznaczania wszystkich przepisów, to mijałoby się z celem :) W planie jest naprawdę mnóstwo dań do przyrządzenia!
Dziś słów kilka o "SUPERFOOD NA CO DZIEŃ". Na koniec serwuję przepis na batatowe muffiny właśnie z tej pozycji. Są bardzo ciekawe w smaku - fani ziemniaków na pewno nie będą zawiedzeni ;)

Dobrego weekendu!

czwartek, 4 lutego 2016

ciasto ucierane z zieloną herbatą matcha

Miało być przyjemnie zielone, jak na załączonym wycinku gazety, a wyszło brunatne, na podobieństwo murzynka ;) Wygląd nie sprostał oczekiwaniom (ponoć należy użyć specjalnej herbaty do pieczenia, ja użyłam zwykłej sproszkowanej matcha), za to smak i owszem! To jest to co lubię – intrygujące połączenie słodkiego z gorzkim. Ciasto ma niezwykle przyjemną konsystencję, długo pozostaje świeże i sprężyste. Na dodatek robi się naprawdę chwilę i nie wymaga większego zaangażowania. Moja zielona herbata miesiącami leżała nieużywana w czeluściach kuchennych szafek – myślę, że za sprawą tego ciasta zniknie już w najbliższych tygodniach.

Dobrego Tłustego Czwartku! :)   

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...