Tradycyjnie już tuż przed Świętami przedstawiam Wam przepis na potrawę z zeszłorocznej kartki. Tym samym dziś na blogu prosty kajmakowy mazurek! Wspominam go naprawdę dobrze i wciąż się waham, czy nie powinnam powtórzyć ciasta w tym roku :) Mam jeszcze kilka dni na decyzję, tymczasem zacieram ręce na samą myśl o maminej passze (jakkolwiek śmiesznie to brzmi) i faszerowanych jajkach.
Życzę Wam miłych i spokojnych przygotowań do Świąt Wielkanocnych i pozdrawiam z lekko zaśnieżonych (!!!) Mazur.
P.S. Chyba nie lubicie konkursów i książek kucharskich - pozycje, które oferowałam Wam niedawno w buraczkowym wpisie zasilą moją biblioteczkę, bo skrzynkę mailową zastałam pustą :(
mazurek kajmakowy z bakaliami
składniki:
(na formę 20x30cm)
ciasto
- 250 g mąki
- 3 łyżki cukru
- szczypta soli
- 150 g zimnego masła
- 1 jajko
masa
- puszka słodzonego mleka skondensowanego, ugotowanego wcześniej przez ok.3-4h na niewielkim ogniu
- bakalie do posypania (polecam żurawinę i orzechy włoskie)
Suche składniki ciasta przesiewamy do miski. Dodajemy pokrojone w kostkę zimne masło i mieszamy, aż tłuszcz się wchłonie. Wbijamy jajko i zagniatamy ciasto na jednolitą masę - tworzymy kulę, owijamy ją folią i chowamy do lodówki na min. 1 godzinę. Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Gdy ciasto się schłodzi wykładamy nim formę (pamiętając o wylepieniu dość wysokich brzegów), nakłuwamy widelcem, przykrywamy papierem i obciążamy - wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 15 minut. Po upływie tego czasu usuwamy papier i obciążenie i dopiekamy spód przez ok. 10-12 minut, aż do zrumienienia ciasta. Na ostudzony spód wykładamy masę kajmakową i układamy na niej bakalie.
Smacznego!
Na masę mamy w rodzinie taki sam patent, ale ciasta kruchego z jednym, całym jajkiem nie lubię w mazurkach - to bardziej ciasto do tarty francuskiej, nie do polskiego mazurka, wychodzi dość twarde. Duuużo lepsze z samymi żółtkami, i to w ilości aż 5-6 sztuk :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, podany spód to mój sprawdzony przepis na zwykłe ciasto kruche do tart a nie tradycyjnego mazurka, ale ja właśnie lubię je za tą twardość :) Kiedyś próbowałam ciasta z samym żółtkiem i pamiętam, że było dla mnie za kruche... Ale spróbuję kiedyś dodać kilka żółtek, jak sugerujesz, i dam znać jak wyszło! :)
UsuńMożesz dodać np. pół białka, żeby było trochę bardziej zwarte i nie rozpadało się :) Wesołych Świąt!
Usuń