poniedziałek, 28 lipca 2014

kruche ciasto z nektarynkami

Lubię proste przepisy, a ten jest najłatwiejszy pod słońcem! W końcu spróbowałam też pieczonych nektarynek - zawsze zjadałam te owoce na surowo - im bardziej zimne i chrupiące, tym lepsze! :) Ale przekonałam się do ich przetwarzania i poniższe ciasto stało się dla mnie kwintesencją lata, smakiem tegorocznych wakacji. Proste jest piękne!

Dobrego poniedziałku - niech będzie początkiem udanego tygodnia :) 

piątek, 25 lipca 2014

trudno opisać to słowami...

Nie sądzę, że mogłam trafić lepiej. Wychowując się na Mazurach zyskałam więcej, niż mogłabym kiedykolwiek przypuszczać. Czuję to zwłaszcza teraz, zaglądając tam jedynie raz na jakiś czas, zdecydowanie za rzadko... Uwielbiam te miejsca, te lasy, rodzinne grzybobrania. Mój dom, moje miasto, moich bliskich, spokojniejszy rytm. Tęsknię za tym wszystkim w zgiełku codziennych trójmiejskich obowiązków. I choć na pomorzu radzę sobie całkiem dzielnie, sercem i akcentem (;)) wciąż jestem w tej zielonej krainie. Tyle pięknych wspomnień jest z nią związanych...

Trochę się rozczuliłam, a przecież miałam tylko podać przepis na makaron z kurkami, własnoręcznie zebranymi w czasie ostatniej wizyty w domu ;) A więc podaję, wraz z porcją leśnych zdjęć. I życzę spokojnego piątku oraz słonecznego weekendu!

wtorek, 22 lipca 2014

deser jogurtowy z mango

Dziś, wraz z Magazynem Obsesje, serwuję prosty i lekki deser. Mam nadzieję, że Wam się spodoba! Owoce w składzie można zmieniać dowolnie - wersja z truskawkami, malinami czy jagodami też jest pyszna.

Dobrego, spokojnego wtorku :)


piątek, 18 lipca 2014

pizza z ratatouille, oliwkami i suszoną szynką

Kamień do pieczenia pizzy to zdecydowany hit kulinarny ostatnich miesięcy :) Zaraziliśmy nim już znaczną część naszych znajomych - niedługo będą go mieli już pewnie wszyscy! I dobrze, bo włoski przysmak z kamienia jest nieporównywalnie lepszy w stosunku do tego z blachy. Kto nie próbował, niech się przekona! Szczerze mówiąc to u nas pizza gości aż za często, ale przymykam na to lekko oko, starając się komponować wersje w miarę zdrowe i wartościowe. Myślę, że ta poniższa propozycja właśnie taka jest.

Dobrego weekendu! :)

wtorek, 15 lipca 2014

owoce z sosem miętowo-bazyliowym

Na szczęście pogoda się poprawia i znów można cieszyć się z lekkich, orzeźwiających przekąsek i drugich śniadań. Ostatnio kupuję bardzo dużo nektarynek, łapię też ostatnie truskawki! Owoce najczęściej jem bez dodatków, ale czasami przygotowuję do nich zielony, słodkawo-kwaśny sos. I dziś prosty przepis właśnie na niego :) Dobrego dnia!

sobota, 12 lipca 2014

pierogi z botwinką, łososiem i fetą

Ostatnio wiele rzeczy w kuchni robię po raz pierwszy. Pierwsze risotto, pierwsza kaczka, a teraz pierwsze pierogi. Przede mną pierwszy sernik, pierwsze lody i pierwsze pieczenie kurczaka w całości :))) Co chwila dopisuję jakieś "nowinki" do swojej blogowej listy - będę je powoli realizować, przetykając menu sprawdzonymi pozycjami. Wiem, że do pierogów z botwinką i łososiem wrócę nie raz - to dla mnie idealne połączenie smaków! A i samo lepienie sprawia mi dużo frajdy. Szczerze mówiąc zawsze uważałam pierogi za pracochłonne i trudne danie, ale przekonałam się że to nieprawda! Sprawdźcie i Wy jaka to prosta sprawa :)


środa, 9 lipca 2014

cytrynowe risotto z łososiem i krewetkami

Nazbierało mi się ostatnio kilka kartoników specjalnego ryżu, ale wcale się tym nie martwię. W zeszły weekend, po raz pierwszy, zrobiłam domowe risotto - dziś dopiero środa, a ja je przyrządziłam już nie raz. Pokochałam to danie!!! Mam ogromną chęć na inne kombinacje, nie ubolewam więc nad zapasami głównego składnika. Spodziewajcie się w przyszłości kolejnych propozycji, tymczasem dziś serwuję wersję cytrynową - zerknijcie jak wyszła!
Podaje ją i Magazyn Obsesje, warto zajrzeć na jego łamy - klik.

A w następnym wpisie zaprezentuję Wam w końcu pierogi z botwinką - zaraz po risotto to hit moich ostatnich kulinarnych poczynań! :)

niedziela, 6 lipca 2014

dżem truskawkowo-malinowy z różaną nutą

W tym roku jem wyjątkowo dużo truskawek, choć nie są to moje ulubione owoce. Pochłaniam je prosto z kobiałki, bo nie przepadam za ich modyfikowanymi formami. Zwłaszcza nigdy zbytnio nie lubowałam się w truskawkowych dżemach, ale w końcu postanowiłam dać szansę własnym, domowym przetworowym możliwościom i pozamykałam słodkie owoce w słoiczkach - w sam raz na zimowe wieczory. Na przełamanie smaku dodałam trochę malin i odrobinę wody różanej, która od kilku miesięcy wołała o użycie. No to się doczekała! ;)

czwartek, 3 lipca 2014

z pyszną wizytą na zamku w Malborku

O Malborku mogłabym pisać dużo. Zaraz po Ełku to moje drugie miasto lat dziecięcych. To w nim wychowywał się mój Tata, to do niego wciąż wracam odwiedzając Babcię. To tu latami spędzałam swoje szkolne wakacje. Do dziś wspominam nieistniejący już ryneczek u podnóża zamku, śmietankowe lody z wiśniami i gęstą polewą czekoladową z budki obok babcinego bloku, spacery z psem i wieczory spędzone na skrzypiącej huśtawce. Jako nastolatka włóczyłam się z przyjaciółmi po zabytkowych terenach, a na studiach rysowałam rzuty krzyżackiej twierdzy próbując odtworzyć szlaki wędrówek w cieniu murów. 
Mam sentyment do tego niewielkiego miasta!

Przywiązanie wzrosło jeszcze bardziej po ostatniej słonecznej wizycie, przepysznym popołudniu spędzonym na zamku w doborowym towarzystwie. Koniecznie zerknijcie na fotorelację! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...