poniedziałek, 30 grudnia 2013

grissini - domowe drożdżowe paluchy

Ten przepis czekał na publikację parę miesięcy i chyba w końcu przyszedł na niego czas! Kto ma jeszcze chwilę na przygotowania, polecam wziąć na warsztat drożdżowe paluchy i zaserwować je w sylwestrową noc. Dodatki to kwestia indywidualna - mi najbardziej smakują te z czarnuszką i ziołami prowansalskimi. Równie dobrze można do nich dodać nie tylko przyprawy, ale też oliwki czy choćby suszone pomidory. Pomimo, że trzeba poświęcić im odrobinę więcej czasu, to naprawdę warto przygotować je jako domową przekąskę - są zdecydowanie smaczniejsze i zdrowsze od kupowanych grissini. 

Przy okazji wszystkim Wam życzę dobrych ostatnich dni starego roku oraz samych pozytywnych i radosnych chwil w tym nadchodzącym! Do spisania w przyszłym roku ;)

piątek, 27 grudnia 2013

domowe prezenty na Święta i nie tylko!

Pomysły na prezenty powinnam była podsunąć przed Świętami, ale lekko zwariowany grudniowy czas nie pozwolił mi niestety przygotować tego posta odpowiednio wcześniej. Pomyślałam natomiast, że to, co w tym roku moi bliscy znaleźli pod choinką, może Was zainspirować do zrobienia komuś podarunku domowej roboty na inną okazję! W przerwie między Bożym Narodzeniem, a Nowym Rokiem jest zazwyczaj trochę czasu, żeby na spokojnie przygotować kilka rzeczy, które mogą stać się upominkiem lub po prostu usprawnić i umilić nam pracę w kuchni przez najbliższy rok! Już nie mogę się doczekać kiedy wprowadzę do domowych potraw zawartości poniższych buteleczek. Dwie pierwsze propozycje poznałam dzięki Małej Ani, mojej najlepszej kompanki od kulinarnych odkryć. Dwie kolejne przygotowałam sama. Przepis na syrop pochodzi z internetowych zasobów, natomiast reszta receptur zaczerpnięta jest z Moich Wypieków.



wtorek, 24 grudnia 2013

Świąteczne pozdrowienia

Wszystkim Czytelnikom i Przyjaciołom bloga życzę smacznych kulinarnych wzruszeń w te Święta! A przepis na moje ulubione bakaliowe pierniczki... już za rok ;)


piątek, 20 grudnia 2013

pesto z pieczonych buraków i konfitura buraczkowo-migdałowa z miodem i imbirem

Ciężko mi uwierzyć, że minęło parę miesięcy zanim znów wspominam na blogu o moich ukochanych buraczkach! Jem je w zasadzie dzień w dzień i wciąż nie mam dość! Za to na stronę powracają one w nieprzeciętnym i raczej niecodziennym stylu. Pesto buraczkowe, w towarzystwie lekkiego serka, jest pysznym składnikiem kanapek lub krakersowych przekąsek. Natomiast konfitura buraczano-migdałowa z dodatkiem miodu i imbiru to moje niedawne odkrycie - świetnie komponuje się z serami typu camembert czy twardy kozi!
Buraki uwielbiam za ich smak i piękny głęboki kolor - nie mogę się już doczekać kolejnych przepisów z ich wykorzystaniem. 


Buraczkowe propozycje możecie zobaczyć również na stronie Magazynu Obsesje. 
Serdecznie zapraszam:



wtorek, 17 grudnia 2013

krem z pieczarek z rozmarynowo-serową kruszonką

W zeszły weekend mieliśmy u siebie gości, dla których bardzo lubię gotować! I to nie dlatego, że zazwyczaj wszystko im smakuje, ale również dlatego, że tak jak ja, szukają w kuchni nowych smaków, a spotkania przy stole to dla nich jedne z tych ulubionych. Na tę okazję postanowiłam wyszperać kilka nowych przepisów z zaniedbanych ostatnio gazet i książek kulinarnych. Na pierwszy ogień poszła zupa z pieczarek. Choć wydawałoby się, że to zupełnie zwyczajne danie, dla mnie takie nie było! Po raz pierwszy przygotowałam krem w taki sposób - bardzo długie smażenie warzyw i aromatyczna pieczona kruszonka zrobiły swoje. Zupę śmiało dodaję do listy tych ulubionych, a gościom jeszcze raz dziękuję za świetne towarzystwo!


piątek, 13 grudnia 2013

praca nad blogiem

Praca nad blogiem daje mi wiele radości, ale przygotowywanie jedzenia i robienie zdjęć to sam efekt końcowy moich działań. Nie mniejszą przyjemność sprawia mi sporządzanie listy przepisów do przyrządzenia (rozrasta się w ekspresowym tempie!), nieprzeciętnych produktów do sprawdzenia oraz kadrów do sfotografowania. Jako że doskonale wiem, jakie kuchenne przedmioty mam w domu, ujęcia dań zazwyczaj szkicuję sobie przed ich wykonaniem, tak żeby do realizacji zdjęć podejść już przygotowaną. Układy przedmiotów często spontanicznie ulegają zmianie, ale lubię mieć w głowie bazę zanim przystępuję do pracy. 
Mam nadzieję, że jeszcze długo nie zabraknie mi pomysłów i energii do ich realizacji. A na Nowy Rok mam już jedno małe marzenie - chcę powrócić do fotografii analogowej! Nie mogę się już doczekać efektów eksperymentów kulinarnych utrwalonych na kliszy.




poniedziałek, 9 grudnia 2013

tarta migdałowa z masą cytrynową

Dziś mija tydzień odkąd skończyły się moje zmagania z przygotowaniami do uprawnień zawodowych. Ostatnie miesiące minęły gównie pod znakiem nauki, ale również intensywnych planów na to, co zrobię "po egzaminach" (zdanych czy nie, ważne że po!). Lista rzeczy rosła tygodniami wraz ze stosami ustaw i rozporządzeń do przerobienia. Teraz, gdy jest już naprawdę po wszystkim, z radością zrealizowałam pozycję nr 1 z jedzeniowej części powyższego spisu i w ramach prezentu za otrzymany tytuł upiekłam najlepszą pod słońcem tartę cytrynową. Wspaniale jest móc wrócić do kuchni z głową wolną od przepisów prawnych, za to pełną tych kulinarnych! Poniższe ciasto nie mogło lepiej uczcić powrotu w kuchenne progi. Dodatkowo, w ten zupełnie już zimowy weekend, migdałowo-cytrynowa tarta pysznie, choć i nostalgicznie, przypomniała mi o lecie, które w tym roku przemknęło zdecydowanie za szybko...


piątek, 6 grudnia 2013

miodowo-serowy kurczak z rzymskiego garnka

Wszystkim miłośnikom kuchni, którzy powoli myślą nad listem do św.Mikołaja, polecam wspomnienie w nim tłustym drukiem, o garnku rzymskim. Mój znalazł się właśnie pod choinką w zeszłą wigilię i prezent uważam za bardzo trafiony. A że mój Mikołaj jest zawsze wyjątkowo domyślny (i co by nie powiedzieć, hojny!), to dostałam również książkę autorstwa Ewy Hangel "Garnek rzymski. 80 zdrowych i pysznych przepisów" z mnóstwem kulinarnych inspiracji oraz instrukcjami, jak używać i dbać o gliniane naczynie. Parę ciekawych pomysłów wydawnictwa wciąż czeka na realizację, za to ten makaron z kurczakiem miodowo-ziołowo-serowym wkradł się na listę sztandarowych dań w naszym domu.


poniedziałek, 2 grudnia 2013

owsiane ciasteczka z jagodami goji

Jagody goji dostałam od siostry jeszcze zanim zaświtał mi w głowie pomysł na założenie bloga. To chyba był pierwszy tak niecodzienny produkt w mojej kuchni i wtedy jeszcze nie miałam pojęcia jak cenną rzecz mi wręczono. Teraz jestem już bardziej wyedukowana: jagody goji są ponoć najzdrowszymi owocami na świecie i posiadają mnóstwo plusów dla działania naszego organizmu. Z mojej torebeczki ubyło już sporo suszonych nasionek - wykorzystałam je głównie jako składnik owsianych ciastek, które prezentuję dzisiaj. Są naprawdę smaczne i proste w wykonaniu, a do tego zdrowe, bo bogate w żelazo, wapń i wiele innych składników mineralnych. Pozostałą garść owoców planuję wykorzystać na bardziej wytrawny sposób - wciąż szukam inspiracji. Może ktoś z Was ma jakiś sprawdzony przepis? 

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...