deser z nasionami chia

Nasiona chia stały się ostatnio bardzo popularne. Pojawiają się we wszystkich kulinarnych publikacjach i kuszą swoim apetycznym wyglądem. I ja spotkałam się już z nimi w swojej kuchni. Posypuję nimi sałatki i dosypuję do schłodzonej wody z cytryną. Mam też za sobą pierwszy, banalnie prosty i w zasadzie jedynie trzyskładnikowy deser. Efekt mnie zadowolił - mam ochotę na dalsze eksperymenty, więc to zapewne nie jest ostatnia blogowa odsłona hiszpańskiej szałwii. Nasiona są neutralne w smaku, działają bardziej jako jego nośnik dlatego pozostawiają wielkie pole do popisu. A w tej chwili można je już kupić w niemal każdym sklepie :)

Dobrego poniedziałku!

deser z nasionami chia

składniki:

(dla 4 osób)

- 12 łyżeczek nasion chia

- 400 ml mleka

- świeże owoce (polecam maliny i morele)

- miód, syrop klonowy lub daktylowy

W 4 słoiczki o pojemności ok.150 ml wsypujemy po 3 łyżeczki nasion chia. Do każdego z naczynek wlewamy po 100 ml mleka. Desery przykrywamy, wstawiamy do lodówki i pozwalamy napęcznieć nasionom przez co najmniej dobę*. Po tym czasie nasiona powinny w większości wchłonąć mleczny płyn tworząc gęsty, grudkowaty pudding. Bezpośrednio przed podaniem, na wierzchu każdego słoiczka układamy świeże owoce. Całość możemy polać odrobiną miodu, syropu klonowego lub daktylowego.

Smacznego! 

* Napęczniałe desery, bez owoców, możemy przechowywać w lodówce do tygodnia, także warto robić je hurtowo ;)