sobota, 29 lutego 2020

curry z dynią, ciecierzycą, szpinakiem i pomidorkami koktajlowymi

Curry to danie obiadowe które w tym roku przeważa na moim stole. Na publikację czekają jeszcze dwa fajne przepisy w dalekowschodnich klimatach, ale zacznę od tego, z którego korzystam najczęściej. To aromatyczne, lekko słodkie i delikatnie pikantne danie. Miękka struktura ciecierzycy i dyni stoi w kontraście do na wpół świeżych liści szpinaku i jędrnych pomidorków, co czyni potrawę jeszcze bardziej intrygującą. Miska takiego curry ma na mnie zawsze dobroczynny wpływ! Spróbujcie i Wy :)

środa, 19 lutego 2020

dynia faszerowana kaszą jaglaną, wędzonym tofu i suszonymi pomidorami

Przepadam za dynią choć nie raz zdarzyło mi się zjeść kiepską odmianę dlatego warto ją kupować w sprawdzonych miejscach. Na blogu (dokładnie TUTAJ) znajdziecie już sporo przepisów z wykorzystaniem tego warzywa, między innymi moją ulubioną sałatkę z dodatkiem ciecierzycy czy ciasto czekoladowe z suszonymi śliwkami. Dziś proponuję Wam prostą i bardzo pożywną recepturę na dynię faszerowaną kaszą, tofu i pomidorami. To super zdrowe danie, pozostawiające konsumującego błogo sytego! ;) 

poniedziałek, 10 lutego 2020

prosty chlebek gryczany z dwiema świetnymi pastami!

Dzisiejszy wpis ma mega moc, uwierzcie mi! :) To trzy fenomenalne przepisy, które w zdrowy sposób urozmaicą Wasz codzienny jadłospis. Chlebek gryczany z patelni robi się w zasadzie wyłącznie z kaszy i świetnie przechowuje przez co najmniej tydzień. Pasta z pieczonego kalafiora jest bardzo aromatyczna i pożywna, a do tego niedroga w stosunku do ilości. Najbardziej wymagający jest satay, ale dotyczy to tylko i wyłącznie ilości składników, bo łatwość i szybkość przyrządzania są tutaj niezaprzeczalne! Za to takiego smaku nie czuliście zapewne nigdy! Dla mnie to totalna nowość i wielka radość dla smakowych kubków :) 

poniedziałek, 3 lutego 2020

Blossfeldt i czekoladowa granola

Ze zdjęciami Karla Blossfeldta zetknęłam się pierwszy raz kilkanaście lat temu, na zagranicznej wymianie studenckiej. Wtedy jeszcze nie interesowałam się tak bardzo roślinami, ale te fotografie mimo wszystko zrobiły na mnie duże wrażenie - zwłaszcza, że powstały pod koniec XIX wieku! Hipnotyzuje mnie ich precyzja, zielnikowa forma. Rośliny przybierające niesamowite kształty przywodzą nierzadko na myśl budynki, wyglądają jak barokowe rzeźby. Lubię studiować album z Jego pracami, cieszyć się różnorodnością i bogactwem roślin oddanym z taką precyzją i uwagą.

A do lektury, w ramach przekąski, dobrze sprawdza się u mnie czekoladowa granola - jest lekiem na całe zło ;) Wybawieniem gdy przychodzi ochota na słodkie. 

Zapraszam po przepis!


 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...