czwartek, 11 lipca 2019

miszmasz!

Lubię ten cykl, lubię ten wpis. Lubię te chwile i po nich wspomnienia :) Dziś sporo zdjęć - przypominajki przepisów z sezonowych warzyw i owoców, pomysły na imprezowy bufet oraz kilka migawek z pięknej nadmorskiej miejscówki, do której będę na pewno wracać! 

Dobrego weekendu :) Oby był pogodny!




Dary lata to najlepsza rzecz na świecie! A najbardziej radują te zbierane własnymi rękoma. Przerabiam ostatnio niesamowite ilości botwinki, cukinii i ogórków...i to mnie cieszy :)


Z cukinii smażę bardzo proste placki, które możecie znaleźć TUTAJ. Uwielbiam też świetnie się prezentującą galette (placek/tartę) z cukinią i owczym serem - na blogu prezentowałam ją już dwa lata temu (KLIK).


Powyższa sałatka to grillowy pewniak bez którego nie obejdzie się żadna impreza w plenerze. Trzy rodzaje ogórków + ziemniaki + zielenina + jogurt. Uwielbiam od zawsze, na zawsze! :) Przepis TUTAJ


A to tarta która dla fanów botwinki i buraków będzie ucieleśnieniem marzeń ;) Robię ją od pięciu lat i nie ma sobie równej! Z kozim serem i ziarnami - KLIK


Zieleninę wykorzystuję też do prostych letnich sałatek - nie mam na nie przepisu, komponuję składniki dostępne aktualnie w lodówce. Za to recepturę na niezawodny miodowy winegret chętnie Wam przypomnę - KLIK


Papryka faszerowana gotowana na parze to było jedno z pierwszych dań jakie opublikowałam na blogu. Wciąż do niej wracam i naprawdę bardzo ją lubię! Tym razem do farszu dodałam trochę przesmażonych z cebulką kurek. A po podstawowy przepis zapraszam TUTAJ.


A to są obłędnie pyszne burgery z kaszy jaglanej i buraków. Kilka dodatkowych przypraw sprawia, że smakują jak milion dolarów. Każdy kogo w tym roku nimi poczęstowałam był zachwycony. Czasami serwuję je w domowych bułkach, z dodatkiem koziego sera i sałaty (jak TUTAJ), ale ostatnio przestawiłam się na prostszą wersję podania, o czym za chwilę.


Jagody i czereśnie to moja wakacyjna miłość! Z jagód robię często jogurtowe placki (KLIK), a polecam również tę jogurtową babkę, całą najeżoną owocami(KLIK). Czereśnie niestety nie zagrzewają u mnie zbyt długo miejsca ale gdybyście Wy mieli nadmiar to świetny jest przepis na te owoce w winnej marynacie (KLIK) - używam ich potem jako dodatek do mięs czy serów.


I maliny! Ostatnio udekorowałam nimi sernikowbrownie. To ciasto robiłam po raz pierwszy i smak mnie nie zawiódł (KLIK). I chyba nie tylko mnie bo dzięki niemu zdobyłam drugie miejsce w konkursie wypieków na rodzinnym pikniku. Yeah! :) Powyżej widzicie wersję tuż przed upieczeniem, na dole gotową do jedzenia. 



I pora na małą podpowiedź w kwestii serwowania przekąsek na domowym przyjęciu. Jeśli nie wiecie co podać swoim gościom proponuję skorzystać z poniższych propozycji.


Wspomniane już burgery jaglano-buraczkowe (KLIK) piekę (wypełniam farszem regularną foremkę o dowolnym kształcie) i podaję z plastrem rolady z koziego sera i świeżymi ziołami. Nie muszą być podawane na gorąco. Świetnie sprawdzą się w temperaturze pokojowej. 


Nie lubię fotografować mięsa, nie jest to dla mnie temat wdzięczny ;) Za to tego kurczaka w glazurze miodowo-musztardowej uwielbiam i bardzo często gości u mnie na codzienny obiad. Muszę więc w końcu i Wam polecić ten przepis - KLIK.


Tę sałatkę znacie z poprzedniego wpisu. Odkąd opublikowałam przepis wprosiło się do mnie na nią kilkoro znajomych ;) Przypominam źródło - KLIK.


I ta nieśmiertelna propozycja, która nie pierwszy raz gości w "miszmaszu!". Makaronową sałatkę z kurczakiem i suszonymi pomidorami lubią naprawdę wszyscy. Co prawda czasem jeden wygrzebuje oliwki, drugi rukolę (:D), ale w przeważającej większości goście zjadają do ostatniego okruszka! No i od niej zaczął się cały blog!!! MISTRZ! (KLIK).  


Dobrym pomysłem są też pasty plus kilka dodatków. Ja stawiam na ponadczasowy hummus (KLIK) oraz pastę z pieczonych buraków i prażonych orzechów włoskich (KLIK). Tym razem serwowałam też gotowe guacamole, ale gdybyście mieli ochotę na domowe to polecam ten przepis - KLIK


Nie może też zabraknąć czegoś dobrego do picia. Od lat robię powyższą lemoniadę, obowiązkowo z dodatkiem kardamonu, podaną z kostkami lodu. Recepturę znajdziecie TUTAJ


I trochę zapomniana, a bardzo prosta sałatka owocowa. Nie mam reguły na jej przyrządzenie. Mieszam owoce w puszce z przeważającą częścią tych świeżych. Nic więcej nie potrzeba. Dobrze schłodzona i fajnie podana ucieszy małego i dużego gościa :) 


Z tych ciastek jestem znana! ;) Upiekłam ich już setki (jeśli nie tysiące...), wszystkie z niesłabnącą radością bo to wypieki spersonalizowane, a takie cieszą najbardziej! Sekretem jest duża ilość masła i odpowiednia ilość soli morskiej. Są najlepsze! Receptura TUTAJ.


A na zakończenie imprezy lodowy tort!!! Prezentowałam go na 3 urodziny bloga (KLIK). To spód z daktyli i prażonego słonecznika zalany masą truskawkowo-jogurtową. Naprawdę będziecie zaskoczeni jak prosty to przepis, a jak efektowny deser. 


W trakcie ostatniej wizyty w Warszawie udało mi się wyskoczyć do "Wiele Dobrego" (KLIK), bistro połączonego z kawiarnią i ekosklepem. Ujęła mnie ilość żywych, pięknych kwiatów zdobiących wnętrze, sposób podania jedzenia (ręcznie produkowana ceramika) i w końcu jego smak! Sałatki, desery, no i lody! Będę tu wracać!


I na koniec wpisu kilka migawek z czerwcowego wypadu nad morze. Tego było mi trzeba! Przyjazny ośrodek (KLIK) z wygodnymi domkami w środku sosnowego, przejrzystego lasu. Fragmenty dobrej architektury (tej z duszą lat 80-tych), bezpieczna odległość od zatłoczonych nadmorskich kurortów, bliskość morza... I te poranne biegi wzdłuż linii wody! Że też nie biegałam mieszkając tyle lat w Trójmieście! ;) Nieodżałowana strata... 
To był niezapomniany, pogodny tydzień. Będę go pamiętać jeszcze długo!










Do spisania!

1 komentarz:

  1. 38 yr old Research Assistant III Perry Doppler, hailing from Bow Island enjoys watching movies like "Hamlet, Prince of Denmark" and tabletop games. Took a trip to Rock-Hewn Churches of Ivanovo and drives a Duesenberg Model J Long-Wheelbase Coupe. na na tej stronie internetowej

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...