Dziś serwuję Wam sporą porcję fotografii z kwietniowej, weekendowej wyprawy do Niemiec i Holandii. Pomimo przebytej na wycieczce choroby, udało nam się zwiedzić z przyjaciółmi wyjątkowo dużo interesujących miejsc. Gwoździem programu była wizyta w Rotterdamie - zakochałam się w tym mieście! A najlepszym sposobem na anginowe dolegliwości stało się spotkanie z dawno niewidzianą koleżanką z czasów wymiany studenckiej, wizyta w Jej klimatycznej kawiarni i smakowanie tradycyjnych holenderskich wafli :) Zobaczcie sami!
Duisburg i Düsseldorf
Niemieckie miasta jak zawsze zachwyciły czystością, ciekawymi rozwiązaniami architektonicznymi i świetnie zaprojektowanymi terenami miejskimi. Na każdym kroku można było znaleźć budynki godne zainteresowania, detale warte uwagi i wciągające przestrzenie ulic. Mi najbardziej przypadły do gustu nabrzeża Renu. Marzę by Gdańsk zyskał choć kilka podobnych nadrzecznych perełek i w końcu odwrócił się w stronę wody.
stacja kolejowa w Krefeld (miasto, w którym mieszkaliśmy)
W czasie całej wycieczki stołowaliśmy się w sieci włoskich knajpek VAPIANO (2 z nich powstały też w Warszawie i bardzo je polecam - zdążyłam już wypróbować!). W przerwach między zwiedzaniem, ku pokrzepieniu sił, jedliśmy pyszne brownie z solonym karmelem, które przyleciało z nami z Polski - przepis na to ciacho znajdziecie TUTAJ (Magda, dziękuję za inspirację!!! :))
Rotterdam!
Nigdy wcześniej nie byłam w Holandii - nie ukrywam więc, że to właśnie Rotterdam był głównym celem zwiedzania :) Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie to miasto, zaskoczyło mnie w bardzo pozytywny sposób. Przez parę godzin udało nam się zobaczyć naprawdę dużo ciekawych miejsc. Gdybyśmy tylko mieli więcej czasu, na pewno zjeździlibyśmy rowerami wzdłuż i wszerz wszystkie uliczki. Choć może niektórym będzie się wydawało, że Rotterdam to chaotyczny miks starej i nowej architektury, to uważam, że w tym jest właśnie jego urok! W nagromadzeniu światowej sławy budynków z różnych okresów, poprzetykaniu ich drobną zabudową portową i uzupełnieniu o atrakcyjne przestrzenie miejskie.
Jednym z najmilszych akcentów wyprawy było spotkanie z Celeste, koleżanką z Erasmusowej ławki :) To Ona oprowadziła nas po najciekawszych miejscach w Rotterdamie i zaprosiła do swojej kawiarni STROOP, w której wraz z przyjaciółmi serwuje na co dzień pyszne tradycyjne holenderskie wypieki. Mogliśmy przetestować wiele smaków wafli (m.in.cynamonowe, anyżowe, a także te wytrawne - z kozim serem i bekonem) oraz rozejrzeć się wśród ceramiki i rękodzieła, które przeznaczone są do sprzedaży. Kawiarnia sprawuje też funkcję galerii, a na potrzeby imprez staje się obleganym miejscem wieczornych spotkań. Zazdroszczę Celeste takiego miejsca - jest się czym inspirować :)
Dochodzi 3 w nocy, a ja nadal piszę ten post! Czas więc kończyć, bo ile można pisać o 2 dniach zwiedzania?! :) Okroiłam zdjęcia o połowę, przemilczałam znaczną część komentarzy - gdybym mogła, napisałabym więcej, ale zdrowy rozsądek nakazuje zachować trochę umiaru...
Jedno jest pewne: Uwielbiam podróżować! I Wam polecam robić to najczęściej jak się da ;)
P.S. A w następnym wpisie spodziewajcie się nie lada niespodzianki! Do spisania w poniedziałek :)
I tak bym przeczytała, nawet gdyby post był dwa razy dłuższy!
OdpowiedzUsuńZdjęcia są niesamowicie inspirujące i ta kawiarnio-galeria...bardzo, baaaardzo mi się podoba!
Dobrego weekendu! Czekam na poniedziałkowy wpis!!!!
PS i nie ma za co, polecam się na przyszłość ;)
Mi też się bardzo podoba ta kawiarnia :) Z klimatem i pomysłem!
UsuńNo i jeszcze nie raz będę polecała Twoje przepisy - na wiele mam chrapkę!
Wspaniałe fotografie zgadzam się z Madzią :) I wpis jak zawsze ciekawy i wciągający :)
OdpowiedzUsuńPowinnaś napisać książkę o architekturze! :)
Jaka niespodzianka w poniedziałek :)?????
Dziękuję! :) Może kiedyś coś napiszę, kto to wie?!
UsuńA niespodzianki nie zdradzę, ale oprócz Twoich urodzin Olu (:P) będzie też inne święto!!! ;)
Znakomite zdjęcia i znakomita relacja!
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę!
Usuń32 yr old Analyst Programmer Kori Fishpoole, hailing from Mount Albert enjoys watching movies like "Legend of Hell House, The" and Ice skating. Took a trip to Uvs Nuur Basin and drives a De Dion, Bouton et Trépardoux Dos-à -Dos Steam Runabout "La Marquise". zobacz na tej stronie internetowej
OdpowiedzUsuń