środa, 26 marca 2014

domowa chałwa

To, że dawno nie pisałam kredą widać jak na dłoni. To, że nigdy wcześniej nie robiłam chałwy, też da się zauważyć. Ale poproszona o przygotowanie jakiejś tureckiej specjalności, nie mogłam nie porwać się na ten właśnie deser. Zwłaszcza, że bardzo za nim przepadam. Co prawda na tym przepisie spaliłam doszczętnie swój wysłużony blender (może to był znak, że już pora na zmianę...), ale smak domowej chałwy skutecznie zrekompensował mi tą stratę!
Też jesteście zdziwieni jak mało potrzeba składników? :)

P.S. Wprowadziłam na blogu kolejne udogodnienie - alfabetyczny spis potraw. Znajdziecie go tuż nad wyszukiwarką i dotychczasowym podziałem przepisów na kategorie. 


domowa chałwa


składniki:
(na 12 kulek)

- 200 g jasnego sezamu
- 2 łyżki miodu (dodałam gryczanego)


1. Sezam prażymy na suchej patelni lub pieczemy w 160 stopniach przez ok.10-15 minut, od czasu do czasu mieszając (nie powinien się za bardzo rumienić!). Ziarna dobrze studzimy, przesypujemy do miski blendera i miksujemy (to może potrwać nawet ok.10 minut), aż masa stanie się plastyczna. Po tym czasie dodajemy miód i miksujemy całość jeszcze przez chwilę. Jeśli masa będzie zbyt oleista, możemy odsączyć na sitku wydzielony olej sezamowy (i użyć go potem np. do sosu do sałatki), a z pozostałej części ulepić kulki lub uformować prostopadłościan do późniejszego krojenia. Deser przed podaniem posypujemy świeżym sezamem. Najlepiej chałwę przechowywać w lodówce. 


Smacznego!

5 komentarzy:

  1. naprawdę nie wierzę, że tylko tyle składników. to prawdziwy przepis, czy tylko Twoja wariacja?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawdziwy :) oczywiście można wzbogacić chałwę o dodatki (np. bakalie, dodajemy je wtedy na samym końcu), ale podstawa deseru jest właśnie taka! :))) mistrzostwo prostoty!

      Usuń
  2. chałwa <3 uwielbiam! skandal, bo też nigdy nie robiłam jej sama. Aniu, zainspirowałaś mnie, wpisuję na listę rzeczy do zrobienia :) :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 35 years old Community Outreach Specialist Hamilton Norquay, hailing from Shediac enjoys watching movies like Colonel Redl (Oberst Redl) and Origami. Took a trip to Historic Bridgetown and its Garrison and drives a Ferrari 250 GT LWB California Spider. jej ostatni blog

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...