Pomysły na prezenty powinnam była podsunąć przed Świętami, ale lekko zwariowany grudniowy czas nie pozwolił mi niestety przygotować tego posta odpowiednio wcześniej. Pomyślałam natomiast, że to, co w tym roku moi bliscy znaleźli pod choinką, może Was zainspirować do zrobienia komuś podarunku domowej roboty na inną okazję! W przerwie między Bożym Narodzeniem, a Nowym Rokiem jest zazwyczaj trochę czasu, żeby na spokojnie przygotować kilka rzeczy, które mogą stać się upominkiem lub po prostu usprawnić i umilić nam pracę w kuchni przez najbliższy rok! Już nie mogę się doczekać kiedy wprowadzę do domowych potraw zawartości poniższych buteleczek. Dwie pierwsze propozycje poznałam dzięki Małej Ani, mojej najlepszej kompanki od kulinarnych odkryć. Dwie kolejne przygotowałam sama. Przepis na syrop pochodzi z internetowych zasobów, natomiast reszta receptur zaczerpnięta jest z Moich Wypieków.
syrop korzenny imbirowy
składniki:
- 60-80g świeżego imbiru
- 2 laski cynamonu
- 4-5 ziarenek czarnego pieprzu (lub ziela angielskiego)
- 2 goździki
- 1 gałka muszkatołowa
- 250ml wody
- 240g cukru (najlepiej jasny trzcinowy)
1. Imbir obieramy i kroimy na plasterki. Do małego rondelka wrzucamy wszystkie składniki i podgrzewamy je, do czasu rozpuszczenia się cukru. Całość doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na małym ogniu przez ok.5-10 minut. Garnuszek przykrywamy i odstawiamy na pół godziny.
2. Syrop przecedzamy i przelewamy do butelki lub słoika, szczelnie zamykamy. Przechowujemy w chłodnym miejscu, najlepiej w lodówce.
ekstrakt cytrynowy
składniki:
(na buteleczkę 250ml)
- skórka z 1 cytryny
- 125ml wódki
- 125ml wody
1. Cytrynę dokładnie myjemy, wyparzamy i obieramy (pozostawiamy tylko żółtą warstwę owocu - biała jest zbyt gorzka, miąższ możemy zjeść!:). Skórkę kroimy drobno, wrzucamy na dno słoiczka lub buteleczki i zalewamy wódką wymieszaną z wodą. Całość wstrząsamy i odstawiamy w ciemne, suche miejsce (nie do lodówki). Ekstrakt jest już gotowy po tygodniu, lecz najlepszy smak otrzymuje dopiero po 2 miesiącach (dobrze w tym okresie wstrząsnąć nim raz na jakiś czas). Jego ważność to około rok.
ekstrakt z wanilii
składniki:
(na szklankę ekstraktu)
- 3 strąki wanilii
- szklanka wódki
1. Wanilię przecinamy wzdłuż na pół (nie wydrążamy ziarenek ze środka przyprawy). Strąki wkładamy do butelki i zalewamy wódką do ich całkowitego przykrycia. Butelkę zamykamy i odstawiamy w ciemne i chłodne miejsce (nie do lodówki). Podobnie jak cytrynowy, ekstrakt z wanilii smakuje najlepiej po 2 miesiącach (co parę dni należy go energicznie potrząsać). Można go przechowywać parę lat uzupełniając go odpowiednio o przyprawę lub alkohol.
cukier waniliowy
składniki:
(na duży słoik cukru)
- 2 szklanki drobnego cukru
- laska wanilii
1. Cukier wsypujemy do szczelnego i suchego pojemnika lub słoiczka. Laskę wanilii przecinamy na pół i wydrążamy z niej nasionka, dodajemy je do cukru. Pustą laskę przyprawy kroimy na mniejsze fragmenty i również dorzucamy do pojemnika. Całość energicznie wstrząsamy i pozostawiamy na 1-2 tygodnie do przegryzienia. Po upływie tego czasu domowy cukier jest gotowy do użycia.
Słuchajcie, to na prawdę da się zrobić, pachnie świetnie, a jaka frajda z używania tych smakołyków! Super sprawa! Polecam i pozdrawiam - bezpośredni degustator.
OdpowiedzUsuńniedługo będzie trzeba wrzucić na bloga Twój największy przysmak, Bezpośredni Degustatorze! ;) can't wait!
UsuńDomowe ekstrakty są najlepsze!
OdpowiedzUsuńOstrzegam tylko, że są też uzależniające. Jak się raz okrasi swoją potrawę taką miksturą, to już zawsze trzeba mieć ją pod ręką:)
Polecam!
Mała Ania-kompanka od gotowania :)))
P.S."Żadnych konserwantów i sztucznych barwników";)
Ania, dziękuję jeszcze raz za inspiracje :) myślę, że nie wrócę już do kupowanych dodatków do wypieków - za parę dni ruszam z używaniem domowych! Pozdrawiam
UsuńAnia, co powiesz na uruchomienie sklepu online? Kolejka leniwcow nieuzdolnionych kulinarnie chetnych do zakupu buteleczek i sloiczkow juz sie ustawia:)
OdpowiedzUsuńjeśli ktoś się zajmie wszystkim innym, ja mogę szykować produkty ;) no problem!
Usuń