niedziela, 22 marca 2015

warsztaty "WIOSNA - zasady gry od kuchni"

Dwa tygodnie temu miałam przyjemność uczestniczyć w kulinarnych warsztatach organizowanych w Gdańsku przez panie Małgosię Meller oraz Elę Boldę z Marchewka Rewolucja. Już dawno miałam ochotę na tego typu zajęcia, a proponowany temat tylko utwierdził mnie w przekonaniu o słuszności wyboru. Spotkanie odbyło się w przyjaznym i kameralnym gronie, obfitowało w pyszne, naturalne smaki oraz bardzo przydatne informacje dotyczące najlepszego sposobu żywienia we właśnie zapoczątkowanej porze roku. Serdecznie zapraszam na relację :)



Pierwsza część prawie 5-godzinnych warsztatów poświęcona była teorii. Autorki zajęć wprowadziły uczestników w tajniki wiosennego gotowania. Przekazuję Wam kilka zasłuchanych, cennych wskazówek! :) 

W tym okresie powinniśmy wszystkie pokarmy gotować krócej, za to w wyższej temperaturze (szybkie obsmażanie, krótkie duszenie, lekkie gotowanie na parze) - tak, aby zwłaszcza wewnętrzne części składników nie zostały całkowicie ugotowane i przetworzone.



W wiosennej diecie powinniśmy używać więcej produktów surowych i skiełkowanych. Dobrym połączeniem na ten czas są słodkie i ostre składniki - wzmacniają one naszą energię w czasie sezonowego przesilenia. Do śniadaniowej kaszy z bakaliami możemy dodać odrobinę tartego imbiru, duszone warzywa i sosy do sałatek doprawmy natomiast szczyptą ostrej papryki.


Wiosna to również smaki kwaśne, które orzeźwiają i nawilżają nasz organizm. To także czas postu z okazji przypadających na te miesiące Świąt Wielkanocnych. Wielu z Nas decyduje się w tym okresie na oczyszczanie organizmu. Możemy to zrobić na kilka sposobów - wybrać dietę lekkostrawną (polega na eliminacji m.in. nabiału, mięsa, cukru, mąki, kawy i herbaty, używek oraz potraw smażonych), postawić na monodietę (przez 10 dni głównym pożywieniem są ugotowane zboża, np. kasza jaglana, ryż czy pszenica orkiszowa) czy też wypróbować dietę alkalizującą (polega na eliminacji produktów zakwaszających na korzyść tych zasadowych - np. zamieńmy białe pieczywo i makarony na kaszę jaglaną czy komosę ryżową, jedzmy też dużo warzyw i owoców).  


Wiosna to dodatkowo dobry czas na poranne oczyszczanie organizmu. Pomogą nam w tym ciepłe napoje (nie zimniejsze niż temperatura pokojowa) - najlepsza będzie przegotowana woda z cytryną lub octem jabłkowym czy szczyptą kurkumy, a także ziołowe herbaty (m.in. mięta, koper włoski czy szałwia), soki warzywne i inne napary (takie jak siemię lniane, kawa zbożowa czy napar z imbiru). Nastała pora roku to też świetny okres na oczyszczanie wątroby po zimie. Na jej odtrucie najlepiej użyć ostropestu plamistego czy kiełków fasoli mung. Wskazane są również wzmacniające zioła - dziurawiec, krwawnik, rumianek czy jałowiec. Oczyszczanie tego narządu powinno się również odbyć na poziomie emocjonalnym :) Dużo spacerujmy, uprawiajmy inne aktywności fizyczne i jak najlepiej potrafimy korzystajmy z wolnych dni przeznaczonych na odpoczynek!


Wiosna to przede wszystkim czas uwalniania się naszego potencjału energetycznego :) Stajemy się bardziej twórczy, a naszą kreatywność możemy skierować na realizację usnutych zimą planów. Ale to niestety również czas przeziębień (tych z zimna lub z gorąca - na warsztatach poznałam różnicę!), z którymi powinniśmy nauczyć się radzić domowymi sposobami - np. stosując naturalną aspirynę (napar z lipy i czarnego bzu), syrop z cebuli lub buraka, czy napotne i rozgrzewające herbaty. Naturalnych metod zwalczania złego samopoczucia jest wiele - są znacznie korzystniejsze dla organizmu niż sztuczne antybiotyki. Jednym słowem zróbmy wszystko, byśmy wybudzali się z zimowego snu siłami natury :)


W drugiej połowie zajęć mogliśmy oddać się praktyce oraz degustacji. Każdy z nas został przydzielony do konkretnego dania, które koniec końców stało się składową wspólnej pożegnalnej uczty. Ja porwałam się na surówkę z czarnej rzepy i selera. Inni uczestnicy dostali równie ciekawe przepisy. Dzięki uprzejmości prowadzących mogę się teraz nimi podzielić. I to też czynię!





surówka z czarnej rzepy i selera
(autor: Marchewka Rewolucja)


składniki:
- 1 czarna rzepa
- 1 podobnej wielkości kwaśne jabłko np. szara  reneta
- kawałek selera – mniej więcej połowę wielkości rzepy
- natka pietruszki
- pestki słonecznika lub sezam, 3-4 łyżki
- dobrej jakości olej zimno tłoczony* np. rzepakowy, oliwa z oliwek dobrej jakości (żeby nie     była gorzka) - wedle smaku
- sok z kiszonej kapusty  - po prostu wycisnąć sok z garści kapusty - ważne by była kiszona 
  naturalnie bez octu


Pestki słonecznika prażymy na suchej patelni. Natkę pietruszki siekamy na drobno. Obraną rzepę i selera trzemy na tarce jarzynowej. Podobnie jabłko. Rzepa jest bardzo ostra – piekąca w smaku, ale po dodaniu oleju od razu traci swoją charakterystyczną ostrość i nabiera delikatnego smaku. Wyciskamy sok z kiszonej kapusty. Nie za dużo, by nie zdominował smaku. Jeśli brakuje nam soli i pieprzu, możemy dodać odrobinę. Na koniec posypujemy prażonym ziarnem słonecznika i natką pietruszki.

*  W klasycznej wersji tej surówki zazwyczaj czarną rzepę podaje się ze śmietaną, autorka zamieniła ją na olej zimno tłoczony, by wzmocnić dobroczynne działanie rzepy na wątrobę.
Kwaśny sok kapusty uchroni jabłko przed „zmianą” koloru, ale również doda surówce walorów probiotycznych. Stanie się wówczas nieoceniona jako dodatek do ciężkich dań  (mięso, fasola, zboża) - ułatwi ich trawienie i pozwoli lepiej przyswoić wszelkie dobra jak witaminy i mikro/makro elementy.


gomasio (sól sezamowa)
(autor: Marchewka Rewolucja)


składniki:
- sezam niełuskany,
- sezam czarny,
- siemię lniane brązowe (len),
- siemię lniane złote (len)
- pestki słonecznika
- pestki dyni
- sól
* można wybrać tylko 2 lub 3 rodzaje ziaren np. sezam + siemię; można też dodać takie zioła jak czarnuszka czy kmin rzymski – według uznania

Na suchej patelni (najlepiej stalowej z grubym dnem) prażymy osobno ziarna: len, sezam, słonecznik. Najlepiej pod przykrywką – zwłaszcza len. Całość podgrzewamy do momentu, kiedy poczujemy przyjemny aromat prażonych nasion (Uwaga, bo można też łatwo je spalić, dlatego często mieszamy łyżką lub kołyszemy patelnią!). Uprażone ziarna przekładamy do osobnych miseczek. Składniki ucieramy w makutrze (lub moździerzu lub blenderem), by mniej więcej jedna trzecia ziaren była w całości. Na koniec, również na patelni, prażymy sól - ucieramy i dodajemy tyle, ile lubimy (lepiej dać miej soli niż za dużo…).

Propozycja podania:
Najlepiej smakuje na kanapce z masłem (ogórkiem kiszonym, natką pietruszki)  lub jako dodatek do kasz, zbóż, zup, warzyw.

* Gomasio trzeba spożyć w ciągu 10 dni od zrobienia, gdyż zachowuje wtedy najwięcej wartości odżywczych.



mleko migdałowe
(autor: Marchewka Rewolucja)


Migdały:  natura termiczna lekko ogrzewająca, smak słodki, przynoszą ulgę podczas zastoju energii Qi (energii życiowej) w płucach, przekształcają śluz, łagodzą kaszel, nawilżają jelita. Stosowane są przy dolegliwościach płuc, w tym przy kaszlu i astmie, pomagają w przypadku suchych zaparć spowodowanych niedoborem płynów.


składniki:
- 100 gram migdałów dobrej jakości
-  2 - 3 szklanki wody w zależności od tego jak esencjonalne chcemy mleko

Migdały płuczemy z kurzu i zalewamy letnią wodą na noc. Następnego dnia obieramy migdały ze skórki i zalewamy 2 szklankami wody. Miksujemy blenderem przez kilka minut. Odcedzamy na sicie do płynów lub przez szmatkę (np. pielucha tetrowa). Odciśnięte wióry raz jeszcze zalewamy wodą 1 szklanką i ponownie odcedzamy na sicie. Mleko jest gotowe do spożycia.

Wariacje na temat mleka
- mleko można dosłodzić słodem zbożowym, melasą, sokiem owocowym lub zmiksowanymi bakaliami
- mleko można wykorzystać jako baza do koktajli (alternatywa do mleka krowiego, sojowego, etc.)

Wariacje na temat pozostałej pulpy
- można ją wykorzystać jako składnik kotletów (np. jajecznych lub innych warzywnych) czy pasztetów
- można ją przygotować jak twarożek dodając łyżkę dobrej śmietany, szczypiorek, rzodkiewkę, etc. lub jako twarożek na słodko, farsz do naleśników
- można z niej zrobić ciasteczka: migdałowa pulpa + masło + jajko + mąką kukurydziana (orkiszowa) + słodzik (brązowy cukier, słód) + bakalie (opcjonalnie)
- można ją również wykorzystać do kruchego ciasta, które jest spodem do tarty



zupa z czerwonej soczewicy z kwaśną nutką
(autor: Marchewka Rewolucja)

  
składniki:
* warzywa:
  - marchewka, korzeń pietruszki, ziemniaki, seler bulwa
  - cebula, por, ząbek czosnku
  - natka zielonej pietruszki 
* przyprawy:
  - listek laurowy, ziele angielskie, pieprz, cząber lub majeranek
  - kurkuma
  - sól
* wypłukana soczewica (może być jeden rodzaj może być mix zielonej, czerwonej)
* sok z kiszonych ogórków lub kapusty – na 2 litry zupy potrzeba około 1/3 szklanki soku, choć zależy też jak bardzo jest on kwaśny
* tłuszcz: olej lub masło ghee


W dużym garnku rozgrzewamy tłuszcz, podsmażamy cebulkę. Dodajemy przyprawy - listek i ziele angielskie, następnie zalewamy letnią wodą i dodajemy soczewicę. Dodajemy pokrojone łodyżki od natki pietruszki (zazwyczaj je wyrzucamy, a warto je wykorzystać, natką posypiemy zupę na talerzu), czekamy aż zupa się zagotuje. Gotujemy zupę około 15 minut na wolnym ogniu, aż soczewica zmięknie. Dodajemy szczyptę kurkumy. Koło ratunkowe - jeśli nasza zupa jest za gęsta możemy dolać gorącej wody. Dalej dodajemy wszystkie warzywa korzeniowe, doprawiamy pieprzem i gotujemy, aż warzywa zmiękną. Pod koniec gotowania dodajemy pokrojonego pora, by zachował swój zielonkawy kolor - całość doprawimy solą.
Soczewica powinna się dobrze rozgotować! Gdy warzywa są miękkie, a soczewica rozgotowana (czyli już pod koniec gotowania) dolewamy sok z ogórków kiszonych - od jakości tego soku wiele zależy. Najlepszy jest ten z domowej spiżarni. Na talerzu posypujemy gotową zupę natką pietruszki.

Różne warianty w jakich można podać tę zupę:
* do zupy możemy też dodać pokrojonego drobno ogórka
* ciekawy efekt daje też zakwaszanie zup fasolowych sokiem z kiszonej kapusty lub nawet dodanie już na talerzu drobno pokrojonej
* zupę można również zakwasić domowym przecierem pomidorowym 



domowy majonez
(autor: Marchewka Rewolucja)


składniki:
- pół szklanki oleju o jak najbardziej neutralnym smaku
- 1 jajko
- łyżka musztardy
- sól i pieprz


Do wysokiego naczynia wbijamy całe jajko, dodajemy olej, sól, pieprz oraz musztardę. Wkładamy końcówkę blendera na samo dno i miksujemy delikatnie wyjmując końcówkę ku górze. I tak kilka razy, aż masa będzie jednolita. 



pasta z białej fasoli
(autor: Marchewka Rewolucja)


składniki:
- pół szklanki białej fasoli (ziarno średniej wielkości)
- porcja domowego majonezu (z przepisu powyżej)
- sól i pieprz
- ogórek kiszony
- czosnek 
- koperek (opcjonalnie)


Fasolę płuczemy i moczymy na noc. Następnego dnia zlewamy wodę, a ziarenka gotujemy w nowym płynie. Zawartość garnka solimy dopiero pod koniec, gdy fasola będzie miękka. Warzywo odcedzamy i studzimy. Fasolę miksujemy na gładką masę wraz z porcją domowego majonezu. Ogórka kiszonego kroimy w drobną kostkę, czosnek wyciskamy, a koperek drobno siekamy - wszystkie składniki dodajemy do pasty i mieszamyNa koniec całość doprawiamy solą i pieprzem. 



Muszę przyznać, że największym odkryciem warsztatów był dla mnie topinambur. Jadłam go pierwszy raz i bardzo mi zasmakował - zwłaszcza w takiej zwyczajnej, duszonej wersji. Wszystkie dania były proste i szybkie w wykonaniu. Smakowały bardzo naturalnie i domowo, szczególnie w taki udanym towarzystwie :)


Bardzo cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tego typu warsztatach. Pozwoliły mi spojrzeć na kuchnię w nieco szerszy i zdrowszy sposób. Bardzo dziękuję organizatorom i uczestnikom - miło było Was poznać! Oby do zobaczenia w niedalekiej przyszłości :)

2 komentarze:

  1. Bardzo fajna relacja z warsztatów. Dziękuje Aniu za wszystkie porady wiosenne i przepisy. Takie spotkania są bardzo fajne bo integrują i umożliwiają wymianę różnych doświadczeń. Super !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się i mam nadzieję, że jeszcze wiele takich spotkań przede mną! :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...