Cykl o architekturze miałam zacząć od zupełnie innego budynku, ale doszłam do wniosku, że stołeczny dom kultury może jeszcze chwilę poczekać. Ze względu na duże przywiązanie do Trójmiasta, to właśnie tutejsza budowla inauguruje nowy typ wpisów. Obiecuję minimum tekstu, ale małej ilości zdjęć nie mogę tym razem zagwarantować :) Europejskie Centrum Solidarności to jeden z piękniejszych i bardziej fotogenicznych budynków jakie dane mi było do tej pory widzieć i fotografować.
Zapraszam Was na spacer po nowym kulturalnym punkcie na mapie Gdańska. Mam nadzieję, że obszerna fotorelacja zachęci Was do odwiedzenia tego miejsca - muzeum, do końca września, możecie jeszcze obejrzeć bez uiszczania opłaty. Naprawdę warto z tego skorzystać!
...zewnętrze...
Gmach Europejskiego Centrum Solidarności znajduje się tuż przy historycznej bramie do Stoczni Gdańskiej. Praca nad jego koncepcją zaczęła się już w czasie moich studiów na Politechnice Gdańskiej, zakończyła konkursem i wygraną pracowni "Fort", w której skład wchodzą wykładowcy, absolwenci i studenci Wydziału Architektury PG. Temat jest mi więc o tyle bliski, że zajmowały się nim osoby, z którymi dane mi było obcować na co dzień.
Nowy budynek, jak wiele podobnych predestynujących do grona ikon współczesnej architektury, budził i na pewno wciąż budzi wiele kontrowersji oraz sprzecznych uczuć. Myślę, że każdy z nas będzie miał na jego temat odrębne zdanie, ale jestem przekonana o tym, że nie można odmówić mu idealnego dopasowania do kontekstu miejsca. Zwarta bryła kojarzy się z budowanymi w stoczni szkieletami statków. Ukłonem w stronę historii jest też mnóstwo innych elementów, jak choćby użyte materiały elewacyjne przywołujące na myśl rdzawe obszary przemysłowych terenów Gdańska. Budynek, jak i jego otoczenie, z każdej strony wygląda inaczej - dzięki temu tworzą się specyficzne przestrzenie łączące bryłę z otaczającym, bardzo szczególnym środowiskiem.
...wnętrze...
Wnętrze budynku robi przeogromne wrażenie! Ukośne ściany i olbrzymie wolne przestrzenie (w których w cudowny sposób rozpływają się tłumy zwiedzających) przyprawiają o lekki zawrót głowy. Konsekwentne użycie materiałów, ciekawe rozwiązania komunikacyjne, zastosowanie dużej ilości zieleni i zróżnicowanego oświetlenia tworzą niepowtarzalną atmosferę - środek ECSu jest jednocześnie onieśmielający i przytłaczający, ale również na swój sposób przytulny. Na każdym kroku znajdziemy kadry warte uwagi - to jest miejsce pełne inspiracji nie tylko dla architektów i projektantów, ale też turystów, którzy w oglądanych obiektach szukają radości odczuwania dobrze skrojonego i przyjaznego człowiekowi otoczenia.
Jest kilka miejsc, do których mogłabym mieć "zawodowe" uwagi. Ale wielość zalet i generalne, zapierające dech w piersiach wrażenie z wizyty w budynku nie pozwalają mi przelać ich na łamy bloga ;) Na pewno będę częstym gościem w ECSie - jak tylko otworzą szykowane bistro i wielopiętrową bibliotekę, która jest w przygotowaniu, odwiedzę budynek ponownie!
...zieleń...
Zieleń jest niezwykle istotną częścią wystroju wnętrz. Bardzo podoba mi się użycie jej w sposób konsekwentny, dość rygorystyczny i geometryczny. Jednocześnie są miejsca, w których rośliny dostały przestrzeń do własnych działań i na pewno za jakiś czas, w sposób naturalny, wpłyną na odbiór budynku. Mam tylko nadzieję, że zieleń będzie dobrze pielęgnowana - ma wtedy szansę stać się stałym elementem muzeum.
...detale...
Zawsze lubiłam zwracać uwagę na detale, a tu ich oglądanie jest wyjątkowo przyjemne. Wszystkie drobne elementy są wykonane z dbałością o materiał i minimalistyczny, czysty wygląd. Wprowadzenie do otoczenia wody dodatkowo uatrakcyjnia przestrzeń wokół budynku - jej tafle zmieniają się pod wpływem warunków atmosferycznych i zmiennego oświetlenia. Żaluzje zewnętrzne, zróżnicowane posadzki i ciekawe balustrady to tylko nieliczne drobiazgi warte dostrzeżenia.
...wystawy...
Ale czym byłby ten budynek bez treści? Bez wystaw gmach ECSu byłby jedynie pustą przestrzenią, bez nadanego znaczenia. Tymczasem wystawy, w sposób zdecydowany, podnoszą poziom całego założenia. Muszę przyznać, że podczas kilkugodzinnej wizyty (nie ma co się łudzić, że wszystko zobaczy się w 1 godzinę) przebyłam wzruszającą podróż wstecz, poznałam wiele historii, o których wcześniej nie słyszałam i poczułam idee przyświecające Solidarności. Przestrzenie wystawiennicze, choć nie wszystkie jeszcze wykończone, są wykonane z dbałością o najmniejszy szczegół. Naprawdę warto zatrzymać się w tym miejscu na dłuższą chwilę - uzupełnić swoją wiedzę, przypomnieć wydarzenia tak istotne dla Gdańska i całego kraju. Jestem pewna, że każdy gość Europejskiego Centrum Solidarności będzie pod wrażeniem budynku i treści przez niego niesionych. Myślę, że budynek już stał się symbolem na skalę europejską - świadczą o tym tłumy zagranicznych turystów, których można było spotkać w każdej części muzeum.
Uff... czuję, że trochę przesadziłam z ilością zdjęć :) Pewnie dostanie mi się za zarzucanie Was ogromem widoków! Ale w tym wypadku naprawdę nie mogłam inaczej - uważam, że każde przedstawiona fotografia niesie za sobą wiele informacji i może stać się inspiracją, choćby do odwiedzenia miejsca i ocenienia go według własnych preferencji.
Tak więc cykl o architekturze uważam za otwarty! Jeśli tylko macie chęć poczytać o czymś konkretnym, dajcie znać - poza swoimi pomysłami chętnie zrealizuję jakieś podesłane przez Was :)
Może i odrobinkę przesadziłaś z ilością zdjęć, ale nie dziwię się za mocno bo są naprawdę fantastyczne :-) czekam na kolejne wpisy z serii "architektura". Buziak!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będą się pojawiać w miarę regularnie! :) No i obiecuję mniej zdjęć, ale pomyślałam, że ten pierwszy wpis powinien być z rozmachem ;P ściskam
UsuńZapowiada się interesująca seria :) Ileeee zdjęć!
OdpowiedzUsuńZapraszam również na swojego bloga: http://muzazkadru.blogspot.com/
Mam nadzieję, że będzie interesująca - na horyzoncie już kilka kolejnych ciekawych budynków :)
UsuńPiękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję! :) pozdrawiam
UsuńDzięki tobie odwiedzę to miejsce! ;) ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam za słowo i czekam na wrażenia :) Udanej wizyty!
UsuńFantastyczna relacja i znakomite zdjęcia! Byłam bardzo ciekawa jak to centrum wygląda. Dzięki za super wrażenia. Oglądałam Twoje zdjęcia z zapartym tchem...
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję! :)
OdpowiedzUsuń