piątek, 4 kwietnia 2014

czekoladowe kuleczki z suszoną śliwką

Trochę mi wstyd... mam półroczne opóźnienie w przygotowaniu tego deseru! Dłużej już nie mogłam zwlekać i w końcu zrealizowałam podarowaną mi we wrześniu recepturę (pamiętacie solniczkową jesienną wymianę tajemniczych kopert z przepisami? klik). Śliwkowe kulki naprawdę mi posmakowały (choć przyznam, że miałam obawy, bo samych śliwek w czekoladzie nigdy nie lubiłam) i jestem bardzo ciekawa, kto przygotował dla mnie instrukcję ich wykonania. Wam też polecam spróbować - formowanie tych trufli było jednym z bardziej przyjemnych i relaksujących czynności w kuchni. A jeszcze milej było jeść i móc się dzielić z innymi!



czekoladowe kuleczki z suszoną śliwką
(składniki na ok.20 sztuk)


składniki:
- 200 g serka mascarpone
- 1 łyżka masła
- 1 łyżeczka miodu
- 2 ciemne czekolady
- 1 mleczna czekolada
- garść suszonych śliwek
- do obtoczenia: cukier puder i kakao (użyłam również zielonej sproszkowanej herbaty matcha)

przepis przedstawiam w oryginale:

"Do garnuszka ustawionego na bardzo małym gazie dodaj serek mascarpone i masło, zamieszaj, dodaj miód, wyłącz gaz. Czekoladę połam na kawałki i dodaj do serka, mieszając poczekaj, aż się roztopi. Powinna powstać gładka masa. Odstaw ją na kilka chwil do ostudzenia, a w międzyczasie pokrój suszone śliwki na drobne kawałeczki, wrzuć je do czekolady, zamieszaj i odstaw do lodówki na około 2 godziny. Na ostatnie 10 minut można ją schować do zamrażarki. Następnie formuj w dłoniach niewielkie kuleczki (mogą być kanciaste - będzie domowo!) i obtaczaj w cukrze pudrze lub w kakao. Przechowuj w lodówce. Zajadaj w jesienny chmurny dzień i uśmiechaj się, smacznego!"

Wy, z powodu mojego spóźnienia, możecie zajadać się spokojnie w słoneczny wiosenny dzień! ;)

Dobrego piątku i całego weekendu!

8 komentarzy:

  1. Moja herbata matcha wciąż czeka na swój moment ;) A pralinki wyglądają bardzo pysznie, na prezent dla kogoś bliskiego idealne! :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też szukam kolejnych przepisów z wykorzystaniem sproszkowanej zielonej herbaty - bardzo wdzięczna z niej modelka :) pozdrawiam :)

      Usuń
    2. może do jakiegoś ciasta...albo krem zabarwić, pomyślę ;)

      Usuń
    3. myślę, że znajdzie się wiele zastosowań! :)

      Usuń
  2. piękności. doczekałam się:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asia - dziękuję Ci bardzo za taką inspirację :) kulki jadły się same! to naprawdę super przepis - będę do niego wracała nie raz! pozdrawiam :)

      Usuń
  3. na pierwszy rzut oka ta zieleń i biel wyglądała mi na plesn, no ale skoro to jednak takie smakołyki, to jestem w stanie nawet wybaczyc:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to nie pleśń :P nigdy bym tak nie pomyślała i mam nadzieję, że nie zacznie mi się teraz tak to kojarzyć :D

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...