Nie jestem ekspertem w Wielkanocnych przepisach. Zazwyczaj w czasie Świąt staję się jedynie pomocnicą w domu i posłusznie kroję składniki do zaplanowanych przez Rodziców dań. I bardzo lubię ten czas, kiedy mogę oddać część kuchennych obowiązków!
Natomiast odkąd prowadzę bloga, nabrałam ochoty na wniesie choćby małego drobiazgu na tradycyjnie zastawiony stół. W tym roku postanowiłam zrobić eksperyment w kwestii słodkości. Muszę przyznać, że wyszło smacznie i bardzo świątecznie!
Przepis na oponki przygotowałam specjalnie dla Magazynu Obsesje.
Zobaczcie jak prezentuje się on na łamach tego e-czasopisma:
razowe oponki jogurtowo-cytrynowe
składniki:
(na 16 oponek o średnicy ok.8cm)
ciasto
- 75 g masła
- 125 g jogurtu naturalnego (może być grecki)
- skórka otarta z 1 cytryny
- 2 jajka
- 150 g mąki razowej
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- 100 g brązowego cukru
- szczypta soli
dekoracja
- 100-200 g cukru pudru
- sok z 0,5-1 cytryny
- do posypania: mak, płatki migdałów lub inne ulubione bakalie
1. Wszystkie składniki wymagające przechowywania w lodówce wyjmujemy godzinę wcześniej i ocieplamy w temperaturze pokojowej. Piekarnik rozgrzewamy do 170 stopni, Masło rozpuszczamy i lekko studzimy. W średniej misce łączymy masło z jogurtem, dodajemy skórkę z cytryny oraz jajka - wszystko mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Do mokrych składników dodajemy mąkę wymieszaną z sodą, cukrem i szczyptą soli. Wymieszaną delikatnie masą wykładamy wysmarowane masłem foremki na oponki (mogą być też foremki na małe babeczki) do mniej więcej 3/4 ich wysokości. Oponki pieczemy przez 20-30 minut (zależnie od wielkości foremek), aż do zrumienienia ciasta. Studzimy na kratce.
2. W międzyczasie przygotowujemy dekoracje. Cukier puder umieszczamy w niewielkiej miseczce i stopniowo dodajemy do niego sok z cytryny - całość ucieramy, aż do uzyskania gładkiej i gęstej masy. Jeśli lukier będzie za rzadki, dodajemy więcej cukru, jeśli za gęsty, więcej soku. Gotowym lukrem dekorujemy oponki (możemy je zanurzać albo robić szlaczki z lukru spływającego po łyżeczce lub umieszczonego w foliowym woreczku z obciętym czubkiem), posypujemy je makiem i ulubionymi bakaliami.
Smacznego!
opcja domowego lukru - po prostu mistrzowska!!!!!!
OdpowiedzUsuńna co dzień nie przepadam za lukrem, ale ten od święta jest super!
Usuńto może w przyszłym roku - prawdziwie tradycyjny mazurek?
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo chętnie! :)
Usuń