Tę pastę już jakiś czas temu obiecałam opublikować i wreszcie się udało. Naprawdę warto ją przyrządzić, bo pomimo dość zaskakujących połączeń (np. twarogu z żółtym serem), smakuje świetnie! Jest bardzo aromatyczna dzięki ziołom, dobrze się rozsmarowuje i długo zachowuje świeżość przetrzymywana w lodówce. Mam na nią apetyt każdego razu, gdy myślę o weekendowych śniadaniach i świeżo upieczonym (przeze mnie lub nie) chlebie.
Przepisy na pasty będą się pojawiały regularnie - wciąż zgłębiam książkę "Sałatki i pasty kanapkowe", a ilość pozaznaczanych w niej pozycji daje nadzieję, że temat się prędko nie wyczerpie. Dziś pierwsza propozycja z tego wydawnictwa - obowiązkowa dla tych, którym znudziły się już gotowe kanapkowe produkty i chcą nacieszyć się własnoręcznie przyrządzonym smarowidłem do pieczywa.
Przepisy na pasty będą się pojawiały regularnie - wciąż zgłębiam książkę "Sałatki i pasty kanapkowe", a ilość pozaznaczanych w niej pozycji daje nadzieję, że temat się prędko nie wyczerpie. Dziś pierwsza propozycja z tego wydawnictwa - obowiązkowa dla tych, którym znudziły się już gotowe kanapkowe produkty i chcą nacieszyć się własnoręcznie przyrządzonym smarowidłem do pieczywa.
z rozmarynem, suszonymi pomidorami, twarogiem i żółtym serem
składniki:
- 400g
pieczarek
- 1
cebula
- 60g
suszonych pomidorów w oliwie
- 3 łyżki
oliwy
- świeżo
zmielone sól i pieprz
- 1
gałązka rozmarynu lub tymianku
- 100g
chudego twarogu
- 50g
jogurtu naturalnego
- 100g
sera żółtego (może być w plasterkach)1. Pieczarki myjemy, ewentualnie obieramy i kroimy na cienkie plasterki. Cebulę obieramy i kroimy w pióra. Pomidory suszone odsączamy i rozdrabniamy na mniejsze kawałki.
2. Cebulę szklimy na oliwie, po chwili dodajemy pieczarki i całość dusimy pod przykryciem 10 minut. Dodajemy suszone pomidory, doprawiamy solą oraz pieprzem i zdejmujemy z ognia do ostygnięcia.
3. Rozmaryn myjemy, odrywamy listki i siekamy. W misce mieszamy jogurt z twarogiem i żółtym serem pokrojonym na niewielkie paseczki. Do serowej masy dodajemy ostudzone duszone warzywa oraz zioła, całość mieszamy i doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
4. Pastę przed podaniem schładzamy. W szczelnie zamkniętym naczyniu możemy ją przechowywać w lodówce przez 5 dni.
Smacznego!
P.S. Jeśli wolimy drobniej pokrojone warzywa, możemy spokojnie wszystkie składniki pokroić w drobną kostkę. Ja natomiast umiłowałam sobie ostatnio właśnie takie pasto-sałatki na pieczywo - miło jest widzieć ile tam dobrego ;)
lubię to!
OdpowiedzUsuń:) i ja też!
UsuńPasta jest przepyszna! Nie spodziewałam się, że będzie aż taka dobra. Żałuję, że nie miałam chrupiącego, świeżo upieczonego chlebka. Patrząc na Twoje zdjęcia z potrawami to już sama rozkosz��
OdpowiedzUsuńNarobiłaś mi na nią apetytu! :) Cieszę się, że smakowała. Pozdrawiam serdecznie.
Usuń