czwartek, 23 lipca 2020

najlepszy tort pod słońcem - leśny mech!

Nie jestem fanką tortów i zawsze towarzyszy mi lekki stres gdy zbliża się okazja, na którą tego typu deser przygotować zwyczajnie wypada! Mam już sprawdzone torty bezowe (TUTAJ z makiem i lemon curd, a TUTAJ daktylowo-orzechowy dacquoise) oraz mocno czekoladowy tort z owocami (KLIK), ale najchętniej sięgam po poniższy przepis na bardzo efektowny i świetny w smaku "leśny mech". Przepadają za nim dzieci oraz dorośli, urzeka kolorem i smakiem, a najlepiej prezentuje się w plenerze! Musicie koniecznie go przygotować!

tort leśny mech



składniki:

(na tort jednopoziomowy, gdy chcecie uzyskać dwupoziomowy, jak na zdjęciu, należy podwoić składniki i spody upiec jednocześnie w dwóch tortownicach)

zielone ciasto
- 450 g szpinaku (mrożonego lub świeżego)
- 2/3 szklanki oleju
- 3/4 szklanki cukru
- 3 jajka, w temperaturze pokojowej 
- 2 szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia 

biała masa
- 250 g mascarpone
- 200 ml zimnej śmietanki 36%
- 4 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka esencji waniliowej lub cukru waniliowego

dekoracja
- sezonowe owoce


Szpinak rozmrażamy i bez odciskania blendujemy na gęsty mus (Jeśli używamy szpinaku świeżego podgrzewamy go w garnku, aż zwiędnie i wtedy miksujemy). Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Jajka ubijamy z cukrem na puszystą masę, cienkim strumieniem dolewamy olej, ciągle miksując. Dodajemy mus szpinakowy i mieszamy na małych obrotach. Dosypujemy mąkę i proszek do pieczenia - składniki łączymy delikatnie, do uzyskania jednolitej konsystencji. Ciasto wylewamy do formy i pieczemy 45 minut (lub do suchego patyczka), całkowicie studzimy.
W średniej misce ubijamy przez kilka minut, na wysokich obrotach, wszystkie składniki białej masy, aż nabierze sztywnej konsystencji.
Zielone ciasto kroimy na pół. Na dolnej części umieszczamy masę mascarpone, rozprowadzamy równomiernie. Z górnej części zielonego spodu wyskubujemy (łyżeczką bądź palcem) zielone cząstki ciastka i posypujemy nimi biały krem. Zarumienionej części wierzchu zielonego ciasta nie zużyjemy, możemy je skonsumować w trakcie szykowania deseru ;)
Ciasto dekorujemy owocami sezonowymi i podajemy jak najświeższe!


Smacznego!


Przepis pochodzi z Kwestii Smaku. Zmniejszyłam jedynie ilość cukru.

2 komentarze:

  1. Jadłam kiedyś taki tort i pamiętam, że był pyszny 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadza się! To jest taki tortowy pewniak - zawsze smakuje świetnie :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...