najpiękniejsza niespodzianka w pierwsze dni Nowego Roku!

Wczoraj wyjęłam ze skrzynki kartkę, która sprawiła mi ogromną radość! Kto mnie zna, ten wie jak bardzo lubię dostawać oraz wysyłać kartki i listy - te małe rzeczy zawsze wprawiają mnie w dobry nastrój i dają poczucie specyficznej więzi z odbiorcą. 

Mały kartonik przywędrował z dość daleka, bo aż z Rotterdamu, a jego adresatką jest Celeste - sympatyczna i bardzo towarzyska Holenderka, z którą zaprzyjaźniłam się parę lat temu, w czasie studiów w Dublinie. Kartka ma dla mnie o tyle duże znaczenie, że oprócz życzeń noworocznych, zawiera same pozytywne i motywujące słowa kierowane pod adresem blogowych fotografii. Dla takich chwil naprawdę warto prowadzić stronę! Takie rzeczy mają ogromną moc :)

Ze znacznie większym zapałem zasiadam więc dziś do uzupełniania kalendarza na 2014 rok. Oprócz planów stricte zawodowych, mam mnóstwo tych blogowych. Szykuję dla Was comiesięczny cykl kulinarnej biblioteczki! Postaram się też polecać Wam interesujące miejsca (pewnie głównie kulinarne;) w Trójmieście... a może i poza nim? Chciałabym również udać się w sentymentalną podróż właśnie do Dublina. Zacznę od wpisu na blogu - jest co opisywać, bo rok pobytu w Irlandii pozostawił po sobie wiele, wciąż jeszcze silnych, wrażeń i wspomnień. Przywiozłam ze sobą parę książek kulinarnych więc chętnie podzielę się jakimś tradycyjnym przepisem. 

Planuję też umieścić na stronie trochę projektów fotograficznych, niekoniecznie kulinarnych. Oby udało mi się wytrwać w realizacji tych małych planów i marzeń na najbliższe miesiące! Myślę dziś o nich z dużą radością i zapałem więc czemu miałoby się nie udać?

Dobrego niedzielnego popołudnia!