środa, 11 czerwca 2025

Ania

Ten rok jest dla mnie wyjątkowo trudny. Właściwie wraz z jego pierwszym dniem przysypała mnie lawina zawodowych nadwyżek, rodzinnych ciężarów, nadmiaru obowiązków i przenikliwych spadków energii. Pierwszy raz zetknęłam się też z poważną chorobą bardzo mi bliskiej osoby. Wizyty na stołecznych oddziałach onkologicznych otworzyły mi oczy na niewymownie trudne tematy. Ponad tydzień temu odeszła Ania, nie dane Jej było zdrowienie. Łudziłam się, że ta śmierć nie nadejdzie, a przynajmniej nie tak szybko... Przez wiele lat dzieliłyśmy siatkarski parkiet, sceny poezji śpiewanej i musicali. Przeżywałyśmy razem nastoletnie miłości, a później wspólne wejście w dorosłość, pracę i macierzyństwo. Zawsze podziwiałam Jej energię i optymizm, życiowe podejście do wielu spraw. I tak bardzo mi przykro, że Jej już nie ma. Dzisiaj Warszawa będzie miejscem smutnego pożegnania Przyjaciółki do której tęsknię i której tak wiele chciałabym jeszcze powiedzieć, tak wiele razem przeżyć...
 
Dziękuję Ci wspaniała i wyjątkowa Dziewczyno za ten wspólny czas 🤍🩷💜
 

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...