Ostatni buraczkowy piątek był ponad pół roku temu! Spieszę więc z kolejnym przepisem na danie z wykorzystaniem swoich ulubionych warzyw. Tym razem propozycja pasująca zarówno na śniadanie, obiad i kolację. Bardzo szybkie, przyjemnie różowe wytrawne placki z jogurtem i aromatycznymi grzybami.
A w tle moja ukochana jak dotąd praca plastyczna starszej Córki - interpretacja jednej z mazurskich legend 💙
buraczkowe placki z grzybami
składniki:
(na 2 porcje - 6 placków)
- 120 g mąki (u mnie bezglutenowa mieszanka mąk)
- 80 g buraczków (pieczonych, i te polecam, lub gotowanych)
- 150 ml mleka roślinnego (u mnie jaglane)
- sok z połowy cytryny
- duża garść świeżo posiekanej natki pietruszki
- świeżo zmielone sól i pieprz
- masło klarowane
do podania
- jogurt (u mnie kokosowy)
- kilka pieczarek przysmażonych na rumiano
- natka pietruszki
- kuleczki pieprzu i pieczony czosnek (a tak naprawdę to wszystko co lubimy jako wytrawny dodatek)
Mąkę, buraczki, mleko, sok z cytryny, posiekaną natkę oraz sól i pieprz umieszczamy w blenderze i miksujemy na wysokich obrotach na masę o jak najgładszej konsystencji. Na małej patelni rumienimy na klarowanym maśle pieczarki pokrojone w plasterki. Na dużej patelni rozgrzewamy drugą porcję masła klarowanego i kładziemy na niej po ok. 2 łyżki masy buraczkowej na jeden placek. Placki smażymy z każdej strony po ok. 2-3 minuty, uważając żeby ich nie przypalić. Placki przekładamy na duży talerz, zdobimy jogurtem i ciepłymi pieczarkami. Doprawiamy solą i pieprzem, posypujemy natką pietrzuszki.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz