Sporo minęło buraczkowych piątków odkąd ostatni raz publikowałam w tym cyklu. Kto czyta ten wie, że buraki to podstawa mojego żywienia i jem je zdecydowanie częściej niż raz w tygodniu. Udało mi się do tych warzyw przekonać niektórych z Was i mam nadzieję, że miłośników będzie tylko przybywać. Szukam różnych połączeń, utwierdzam się w przekonaniu, że to skarbnica wartości i wielkie pole do popisu.
Dziś prosta sałatka. Bardzo delikatna, bardzo świeża. Taka po której od razu czujesz się zdrowszy! :)
sałatka z burakiem, jabłkiem i granatem
(inspirowane przepisem z Jadłonomii)
składniki:
(na 1 porcję)
- 1 średni upieczony burak *
- pół kwaśnego jabłka
- 2 łyżki pestek granatu
- 2 łyżki płatków migdałowych uprażonych na suchej patelni
sos:
- 1 łyżka oleju lnianego
- 1 łyżeczka miodu
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- świeżo zmielone sól i pieprz
Upieczonego buraka oraz obrane jabłko kroimy na ósemki lub w grubą kostkę, umieszczamy w misce. Składniki sosu mieszamy, polewamy nim sałatkę. Całość obsypujemy pestkami granatu i płatkami migdałowymi. Podajemy świeżo po przyrządzeniu.
* Buraka myjemy, owijamy folią aluminiową i pieczemy ok.60-80 minut w temperaturze 220 stopni. Studzimy.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz