Zachwycam się ostatnio tym widokiem. Popołudniowym światłem, ciepłem materiałów, historią mebli, rozmowami tak z inwestorami, jak i przyjaciółmi. To pracownia architektury, którą prowadzimy z mężem na Mazurach. Miejsce które dopracowywaliśmy kilka miesięcy, a które teraz daje nam ogromną radość i komfort pracy po wielu latach projektowania w domowym murach. To szczęście być częścią tej inspirującej przestrzeni - życzę nam tu dobrych lat!
Tym samym "moja w tym (miejscu) głowa" - mniej mnie kulinarnie, wyzwania zawodowe są obecnie priorytetowe ale wierzę, że lada chwila złapię balans i będę podrzucać kolejne dobre przepisy!
Do spisania 😊