Dziś serwuję Wam sporą porcję fotografii z kwietniowej, weekendowej wyprawy do Niemiec i Holandii. Pomimo przebytej na wycieczce choroby, udało nam się zwiedzić z przyjaciółmi wyjątkowo dużo interesujących miejsc. Gwoździem programu była wizyta w Rotterdamie - zakochałam się w tym mieście! A najlepszym sposobem na anginowe dolegliwości stało się spotkanie z dawno niewidzianą koleżanką z czasów wymiany studenckiej, wizyta w Jej klimatycznej kawiarni i smakowanie tradycyjnych holenderskich wafli :) Zobaczcie sami!
piątek, 30 maja 2014
poniedziałek, 26 maja 2014
czekoladowa tarta z karmelem i orzechami
Zdecydowanie za rzadko publikuję przepisy z wykorzystaniem czekolady... a przecież tak ją lubię! Najbardziej tą "z okienkiem", z całymi orzechami laskowymi! Jeśli też lubicie takie połączenia smakowe (a mniemam, że tak!), ta tarta skradnie Wasze serca. Jest maksymalnie czekoladowa i prezentuje się bardzo, ale to bardzo wykwintnie! To deser w sam raz na specjalną okazję. Dawno już jej nie ma, a jakbym wciąż czuła ten głęboki smak ;)
piątek, 23 maja 2014
To był naprawdę piękny dzień!!!
Nie miejcie mi za złe długości tego wpisu. Wierzcie, i tak znacznie okroiłam ilość zdjęć! Zanim jednak rzucę się w wir wspomnień o jednodniowej restauracji, już dziś zapowiadam kolejną edycję - mam nadzieję, że znów spotkamy się w Gdańsku, tym razem 17 sierpnia! :)
A wszystkich, którzy nie mieli ostatnio okazji spróbować naszego jedzenia, lub chcą spotkać się z nami jeszcze raz i zasmakować w kulinarnych propozycjach, zapraszam w najbliższą niedzielę (25.05) na "Piknik miejski w parku Świętopełka"! Będę tam z dziewczynami serwować same pyszności. Start o 11.00! :)
A teraz czas na relację!
fot. Mariusz Wacławiak, www.fotolinea.pl
niedziela, 18 maja 2014
w oczekiwaniu na obszerną relację z Restaurant Day - makaronowa sałatka z melonem i fetą
Wczorajszy dzień był pełen niesamowitych wrażeń! Powodzenie jednodniowej restauracji przerosło nasze najśmielsze oczekiwania! Spodziewajcie się wkrótce długiego i bardzo emocjonalnego sprawozdania :)
Tymczasem w oczekiwaniu na nie serwuję pyszną, orzeźwiającą sałatkę z wykorzystaniem kolorowego makaronu (podobny zaklinał styczniową rzeczywistość - klik). Mam nadzieję, że wywołam nią falę wyższych temperatur i majowe dni w końcu zaczną się prawdziwie ocieplać!
środa, 14 maja 2014
mały wywiad :)
Z Magazynem Obsesje współpracuję już od ponad pół roku. Wygląda na to, że współdziałanie układa się pomyślnie, bo zostałam zaproszona do wywiadu! ;) Dziś więc odpowiedzi na pytania zadane przez Redaktor Naczelną. Przy okazji przypominam przepisy zamieszczone do tej pory w e-czasopiśmie. Miłej lektury!
rozmowę możecie również przeczytać na stronie Magazynu - "Moja w tym głowa" zdradza
niedziela, 11 maja 2014
grillowana polędwiczka w sosie rabarbarowo-balsamicznym
Rabarbarowy sezon zaczęłam tym razem na wytrawnie (w zeszłym roku rozpoczynałam go na słodko, rabarbarowym crumble - klik) i bardzo mi z tym smacznie! Poniższe danie nie wymaga dużego nakładu pracy, a jest całkiem oryginalne i dość wykwintne. Sprawdziło się super w długi majowy weekend. No i zawsze to kolejny mięsny obiad do kolekcji - dla niektórych domowników to wielki krok ku lepszemu! ;)
piątek, 9 maja 2014
zajrzyjcie 17 maja na Główne Miasto!
Dziś trochę o inicjatywie, w którą od jakiegoś czasu jestem zaangażowana, a której pierwszy finał już za niewiele ponad tydzień! Dopinają się ostatnie sprawy, zapadają ostateczne decyzje... W planie dobra zabawa i dużo pyszności! Lokalizacja w końcu wybrana, można dzielić się szczegółami - zapraszam do lektury :)
wtorek, 6 maja 2014
ekspresowy makaron z pesto i pomidorkami
Od dłuższego czasu szykuję dla Was relację z przedświątecznej krótkiej wyprawy do Niemiec i Holandii, tymczasem dzielę się ostatnim hitem obiadowym z serii "na szybko!". Pesto możecie zrobić z wielu produktów - np. bazylii czy pietruszki (w chwilach słabości możecie użyć sklepowego, choć to domowe jest na pewno zdrowsze). Moim ulubionym jest ostatnio sos ze świeżej rukoli i taką wersję dziś serwuję. Mniam!
piątek, 2 maja 2014
bezy cynamonowo-orzechowe
Nie jestem fanką bezowych deserów, ale większość mojej Rodziny za nimi przepada! Wygląda na to, że właśnie zapoczątkowałam tradycję i cynamonowo-orzechowe "lekkie" ciastka staną się obowiązkową pozycją wśród wielkanocnych łakoci. Dla mnie plus jest taki, że w końcu będę mogła regularnie wykorzystywać zalegające w zamrażalniku białka. Od czasu do czasu sama skuszę się na jedną sztukę, bo ze wszystkich dotychczasowych przesłodkich bez jakie jadłam, te są zdecydowanie najlepsze (kruche na zewnątrz i delikatnie ciągnące w środku)! :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)