Tak jak ostatnio wspominałam, wróciłam do pieczenia tart! Wiem, że każdy z nas ma w obecnej sytuacji inne zapasy, a
nawet inny apetyt ;) Ale jako że głęboko wierzę w terapeutyczną i podnoszącą na
duchu moc przygotowywania zdrowych posiłków dziś dzielę się przepisem na moje "kryzysowe" danie. Wystarczy trochę kaszy (choć u mnie akurat była komosa ale
świetnie sprawdzi się też kasza jaglana), 2 jajka, dużo cebuli, trochę sera i
dostępne pod ręką warzywo nadające się do grillowania (użyłam dyni bo miałam
jej ponad 6 kg… ) i 4 duże porcje
obiadowe gotowe!
Na zdrowie :)
tarta z duszoną cebulą i pieczoną dynią
składniki:
spód
- 200 g komosy ryżowej (lub np. kaszy jaglanej bądź innej ulubionej kaszy)
- 2 jajka
- 50 g sera typu parmezan (opcjonalnie)
- płaska łyżeczka soli
- świeżo zmielony pieprz
wierzch
- 2 szklanki pokrojonej w kostkę dyni + odrobina oliwy + ulubione przyprawy (u mnie tymianek)
- 3-4 duże cebule (najlepiej czerwone lub mieszane) pokrojone w grube ( ok.0,5cm) plastry
- 1 łyżka oliwy
- 2 łyżki octu balsamicznego
- niewielka ilość ulubionego sera (u mnie feta)
- zioła do podania
Komosę lub kaszę gotujemy wg instrukcji na opakowaniu. W międzyczasie pieczemy skropioną oliwą i doprawioną przyprawami dynię w 200 stopniach przez ok.20 minut. Na dużej patelni dusimy do miękkości na oliwie i occie balsamicznym pokrojoną w krążki cebulę. Ugotowaną komosę łączymy w misce z jajkami i parmezanem (opcjonalnie), doprawiamy solą i pieprzem. Z powstałej masy formujemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia duży placek o grubości do 1 cm. Pieczemy go w 200 stopniach przez ok. 20 minut. Po tym czasie na spód wykładamy duszoną cebulę oraz pieczoną dynię, posypujemy serem i zapiekamy kolejne 20 minut. Podajemy posypane świeżymi ziołami. Smakuje świetnie i równie dobrze się kroi!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz