Ahoj! Nie dość że piątek, to jeszcze buraczkowy. Czy czegoś więcej potrzeba do szczęścia? :) Tak jak obiecałam, na łamach bloga pojawia się kolejny przepis na tartę. Taką z buraczkami serwowałam już w różnych wariacjach trzykrotnie (TU, TU i TU), ale to jest pierwsza propozycja z dodatkiem ryby. Połączenie buraków z łososiem jest według mnie bardzo trafione. Kozi twarożek, feta i koperek dopełniają całości. Mam nadzieję, że to danie przypadnie Wam do gustu.
Dobrego weekendu!
tarta z burakami, łososiem i kremowy serkiem
(wg przepisu z Kwestii Smaku)
składniki:
(na formę o średnicy 24cm)
ciasto
- 250 g mąki
- 150 g masła, pokrojonego na drobne kawałki
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 jajko
nadzienie
- 2 upieczone buraki*
- 100 g łososia wędzonego
- 2 jajka
- 150 g serka koziego
- 200 g fety
- 2 łyżki posiekanego koperku
- świeżo zmielone sól i pieprz
Składniki na ciasto zagniatamy na jednolitą masę, formujemy z niej kulę, owijamy folią i chłodzimy przez godzinę. Piekarnik rozgrzewamy do 190 stopni. Schłodzonym ciastem wylepiamy formę, pamiętając o brzegach. Spód podpiekamy 15 minut. W międzyczasie kroimy buraki w dość drobną kostkę, a w małej misce miksujemy jajka, kozi serek i koperek na jednolitą masę, doprawiamy solą i pieprzem. Na upieczony spód kładziemy buraki, rozkładamy na nich równomiernie rozdrobnionego łososia i całość zalewamy masą serową. Wierzch posypujemy pokruszoną fetą. Tartę pieczemy 30 minut, aż się lekko zarumieni.
Smacznego!
* Buraki myjemy, owijamy folią i pieczemy przez ok.1h15-1h30 minut w 200 stopniach. Studzimy i przechowujemy w lodówce do tygodnia.
Nie przepadam za kozim serkiem. Zastanawiam się jakim zastąpić, żeby miał odpowiednią konsystencję i smak. Polecisz jakiś? Mam 5 kg smacznych buraków i przeglądam Twoje piątki :-)
OdpowiedzUsuńKozi serek można zastąpić każdym innym o kremowej konsystencji, takim "kanapkowym" typu almette czy philadelphia :) I tak dominujący smak mają tu buraki i łosoś więc zamiana serka nie będzie miała takiego znaczenia!
UsuńP.s. Mam nadzieję, że znajdziesz coś jeszcze dla siebie w dziale "buraczkowe piątki" - tyle buraków da się pysznie wykorzystać!
Dzięki :-) O to mi chodziło, bo zupełnie nie pamiętam jaki ten kozi był... O tak, mam już buraczaną listę. Zaraz zabieram się za czipsy :-) W planie jeszcze to ciasto czekoladowe! I glazurowanej buraczki :-) Pozdrawiam
UsuńPowodzenia i czekam na wrażenia! :)
Usuń