Kolejny rok blogowania za mną :) Dziękuję Wam czytającym za odwiedziny i wsparcie! Lubię tu być i choć okoliczności czasowo-losowe nie zawsze sprzyjają blogowaniu pozostaje mi mieć nadzieję, że jeszcze wiele lat będę mogła cieszyć się prowadzeniem strony.
Dziś pozostawiam Wam przepis na prosty tort bezowy z kwaśnym kremem lemon curd. To naprawdę wyjątkowy deser. Myślę, że świetnie sprawdzi się w trakcie letnich imprez. Wypróbujcie sami :)
Dobrego dnia!
tort bezowy z makiem i lemon curd
(wg przepisu z Moje Wypieki)
składniki:
na porcję lemon curd
- 2 duże jajka
- 2 żółtka
- 160 g drobnego cukru
- 80 g masła
- skórka i sok z 2 dużych cytryn (najlepiej ekologicznych, niewoskowanych)
na 3 blaty bezowe
- 6 białek (najlepiej dobrze schłodzonych)
- 300 g drobnego cukru
- 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
- 2 łyżki suchego maku
do dekoracji
- świeży granat
- mak
Lemon curd najlepiej przygotować minimum dzień wcześniej. Cytryny wyparzamy, ocieramy ze skórki i wyciskamy z nich sok. W małym garnuszku umieszczamy jajka i żółtka, dodajemy drobny cukier, podgrzewamy na niewielkim ogniu cały czas mieszając. Do ciepłej masy dodajemy masło, skórkę oraz sok z cytryny, podnosimy temperaturę. Mieszamy, aż do zagotowania i zgęstnienia kremu. Przelewamy do wystudzonego słoiczka, chłodzimy i przechowujemy w lodówce do 2 tygodni.
Piekarnik rozgrzewamy do 140 stopni z termoobiegiem. 3 blachy do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia i rysujemy na nim okręgi o średnicy ok.20 cm. Schłodzone białka ubijamy kilka/naście minut, pod koniec dodając stopniowo (to ważne!) cukier, skrobię ziemniaczaną oraz suchy mak. Piana powinna być bardzo sztywna. Gotową pianę wykładamy po równo na blachach, formujemy w odrysowanym polu na trzy płaskie "placki". Bezy suszymy w rozgrzanym piekarniku przez godzinę. Studzimy stopniowo uchylając piekarnik. Ostudzone bezy przechowujemy w suchym i chłodnym miejscu, aż do czasu wykorzystania.
Blaty bezowe przekładamy schłodzonym kremem, pozostawiając 2-3 łyżki lemon curd do wyłożenia na wierzch deseru. Tort bezowy dekorujemy granatem i makiem. Podajemy schłodzony.
Smacznego!
na porcję lemon curd
- 2 duże jajka
- 2 żółtka
- 160 g drobnego cukru
- 80 g masła
- skórka i sok z 2 dużych cytryn (najlepiej ekologicznych, niewoskowanych)
na 3 blaty bezowe
- 6 białek (najlepiej dobrze schłodzonych)
- 300 g drobnego cukru
- 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
- 2 łyżki suchego maku
do dekoracji
- świeży granat
- mak
Lemon curd najlepiej przygotować minimum dzień wcześniej. Cytryny wyparzamy, ocieramy ze skórki i wyciskamy z nich sok. W małym garnuszku umieszczamy jajka i żółtka, dodajemy drobny cukier, podgrzewamy na niewielkim ogniu cały czas mieszając. Do ciepłej masy dodajemy masło, skórkę oraz sok z cytryny, podnosimy temperaturę. Mieszamy, aż do zagotowania i zgęstnienia kremu. Przelewamy do wystudzonego słoiczka, chłodzimy i przechowujemy w lodówce do 2 tygodni.
Piekarnik rozgrzewamy do 140 stopni z termoobiegiem. 3 blachy do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia i rysujemy na nim okręgi o średnicy ok.20 cm. Schłodzone białka ubijamy kilka/naście minut, pod koniec dodając stopniowo (to ważne!) cukier, skrobię ziemniaczaną oraz suchy mak. Piana powinna być bardzo sztywna. Gotową pianę wykładamy po równo na blachach, formujemy w odrysowanym polu na trzy płaskie "placki". Bezy suszymy w rozgrzanym piekarniku przez godzinę. Studzimy stopniowo uchylając piekarnik. Ostudzone bezy przechowujemy w suchym i chłodnym miejscu, aż do czasu wykorzystania.
Blaty bezowe przekładamy schłodzonym kremem, pozostawiając 2-3 łyżki lemon curd do wyłożenia na wierzch deseru. Tort bezowy dekorujemy granatem i makiem. Podajemy schłodzony.
Smacznego!
torcik wygląda obłędnie! <3 pamiętam jak tata robił bezy, ja niestety talentu do tego nie mam, choć przepis wygląda prosto... może się skuszę? :)
OdpowiedzUsuńO rety, tata robiący bezy to dopiero widok! :) Mi też nie zawsze wychodzą ale raz na jakiś czas nachodzi mnie ochota i wtedy nic mnie nie powstrzyma przed pieczeniem! Proszę koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuń