Zawsze kiedy odwiedzam bliskich staram się im coś dobrego przyrządzić.Taką już mam wizję opiekuńczości - misja karmienie ;) Nikt nie narzeka, wszyscy się cieszą! Tym razem w gościach wzięłam na warsztat kolejną tartę (KLIK - tu znajdziecie zakładkę z aż 35 przepisami na te wytrawne i słodkie wypieki!), a że nie mija mi melodia na buraczki to w roli głównej właśnie one. Do tego aromatyczny orzechowo-tymiankowy spód, słodkawa czerwona cebula i serowa kruszonka. Pycha!
orzechowo-tymiankowa tarta z burakami, czerwoną cebulą i serem
(wg przepisu ze strony greencookies.pl)
składniki:
(na tartę o średnicy 24cm)
spód
- 40 g orzechów włoskich uprażonych na suchej patelni
- 185 g mąki
- 85 g zimnego masła
- 0,5 łyżeczki soli
- 1 żółtko
- 3 łyżki zimnej wody
farsz
- 500 g czerwonej cebuli
- 25 g masła
- 3 łyżki octu balsamicznego
- listki z 5 gałązek tymianku
- 1 łyżka miodu
- świeżo zmielone sól i pieprz
- 400 g buraków, upieczonych* i pokrojonych w plastry
- 100 g sera (użyłam twardej fety ale dobrze sprawdzi się również kozi)
dodatkowo
- 1 białko
- świeży tymianek
Uprażone orzechy drobno siekamy. W dużej misce łączymy mąkę i sól, wcieramy do suchych składników masło pokrojone w drobne kawałki. Dodajemy żółtko oraz wodę, całość zagniatamy szybko na jednolite ciasto, schładzamy w lodówce min.30 minut.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Na dużej patelni rozgrzewamy masło i dusimy na nim przez ok.20 minut czerwoną cebulę pokrojoną w cienkie pióra. Dodajemy ocet, tymianek, miód oraz sól i pieprz. Całość smażymy kolejne kilka minut. Formę do tarty wykładamy schłodzonym ciastem i podpiekamy spód przez 30 minut. Upieczony spód smarujemy białkiem. Wykładamy buraki pokrojone w plastry oraz warstwę podduszonej cebuli. Tartę posypujemy serem i zapiekamy kolejne 15-20 minut. Przed podaniem posypujemy świeżym tymiankiem.
Smacznego!
* Buraka myjemy, owijamy folią aluminiową i pieczemy ok.60-80 minut w temperaturze 220 stopni. Studzimy i obieramy.
Jaka maka oprocz pszennej sie sprawdzi?
OdpowiedzUsuńMyślę, że orkiszowa i żytnia powinny być dobre, sama nie robiłam (to dobre wyzwanie na najbliższą przyszłość!) ale jadłam u kogoś :) Ja używam czasem razowej i pełnoziarnistej ale to nadal pszenna.
Usuń