Kiedy w życiu mojej Rodziny lub Przyjaciół dzieje się coś szczególnego, lubię to uczcić. Kulinarne prezenty wychodzą mi najlepiej , więc zazwyczaj wybieram właśnie taką formę gratulacji. Dziś prezentuję tartę, która stała się słodkim ukoronowaniem wielomiesięcznej nauki mojej bliskiej koleżanki do uprawnień zawodowych. A że sezon na maliny trwa, bardzo zachęcam do spróbowania tego deseru!
tarta z malinami i kremem mascarpone
(wg przepisu z Kwestii Smaku)
składniki:
(na formę o średnicy 24cm)
spód*
- 250g mąki
- 150g masła
- szczypta soli
- 3 łyżki cukru
- jajko
* na tartę o średnicy 24cm zużyjemy połowę ciasta, resztę możemy z powodzeniem zamrozić na następny raz! Choć jeśli lubimy grubszy spód - śmiało możemy użyć całości.
krem
- 125g serka mascarpone
- pół puszki (ok.160g) mleka zagęszczonego słodzonego
- jajko
- maliny (ok.250-300g)
1. Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy sól, cukier oraz pokrojone w kosteczkę zimne masło. Całość rozcieramy palcami lub miksujemy na okruchy, następnie dodajemy jajko. Zagniatamy ciasto i formujemy z niego kulę, którą pozostawiamy w lodówce ok.1 godzinę (po upływie tego czasu dzielę spód na pół i jedną część mrożę).
2. Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. W międzyczasie wylepiamy formę ciastem, zakrywamy je papierem lub folią i obciążamy. Tartę wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 15 minut, a po upływie tego czasu usuwamy papier oraz obciążenie i pieczemy spód, do zrumienienia, przez kolejne 10-12 minut.
3. W czasie pieczenia spodu miksujemy w niedużej misce serek mascarpone z mlekiem i jajkiem, aż do uzyskania gładkiej konsystencji. Po wyjęciu tarty z piekarnika wylewamy delikatnie masę na spód i wstawiamy ciasto z powrotem do pieczenia na ok. 15 minut, aż do zastygnięcia kremu.
4. Maliny układamy dość ciasno jeszcze na gorącym kremie, lekko wciskając owoce w masę.
Smacznego!
doczekałam się, dziękuję, warto było czekać :)
OdpowiedzUsuń:) to trzeba robić uprawnienia czem prędzej
OdpowiedzUsuńwłaśnie sama czaję się na najbliższy termin - jak się uda zaliczyć egzamin to z radości i w ramach nagrody dla siebie chyba zmierzę się z jakimś dziesięciopiętrowym tortem z koronkową dekoracją ilustrującą najbardziej skomplikowane detale architektoniczne...;)
OdpowiedzUsuńNajpyszniejsza nagroda!! :)) :** Dziękuję!! :***** Czas zmierzyć się z przepisem samodzielnie ;)
OdpowiedzUsuńPrzetestowałam w piątek. Tarta jest przepyszna i prosta w przygotowaniu.
OdpowiedzUsuńDziękuję za świetny przepis :)
nie ma za co! bardzo się cieszę, że korzystacie z zamieszczanych na blogu przepisów - to największa przyjemność z jego prowadzenia :)
OdpowiedzUsuńdeser I klasa!!!!!!
OdpowiedzUsuńa jakże! :)
Usuń