Lubię kuchnię grecką, choć nie mogę powiedzieć, że się na niej specjalnie znam. Ale jej smaki tak mi odpowiadają, że poszukując miejsc na posiłek w Gdyni (a z założenia staram się zawsze wybierać różne lokalizacje...), zazwyczaj i tak ląduję w klimatycznym "Santorini". To ta restauracja, mieszcząca się przy ul.Świętojańskiej, zainspirowała mnie do przygotowania poniższego dania. W lokalu spanakopitę serwuje się jako ciepłą przekąskę, w formie niewielkich rożków. Ja postanowiłam upiec większy i bardziej obiadowy placek.
To również moje pierwsze spotkanie w kuchni z wdzięcznym (i co najważniejsze - gotowym!) ciastem filo - jestem bardzo zadowolona z otrzymanego efektu. Nadzienie ze szpinaku, fety i suszonych pomidorów broni się samo.
Dobrego poniedziałku - oby był początkiem udanego tygodnia :)
spanakopita
składniki:
(na 4 porcje i formę o średnicy ok.20 cm)
- 300 g świeżego szpinaku
- łyżeczka świeżo startej gałki muszkatołowej
- 150 g suszonych pomidorów z oleju
- 150 g fety
- 2 jajka
- świeżo zmielone sól i pieprz
- 150 g gotowego ciasta filo (możecie dostać je w lepszych supermarketach)
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Szpinak myjemy, suszymy i dusimy na suchej patelni, aż zwiędnie. Liście przekładamy na sito, dokładnie odsączamy i kroimy na mniejsze kawałki. Warzywo umieszczamy w misce, dodajemy do niego gałkę, odsączone z oleju suszone pomidory pokrojone w drobną kostkę, rozkruszoną fetę oraz jajka. Całość doprawiamy świeżo zmieloną solą i pieprzem, mieszamy na jednolitą masę.
W żaroodpornym naczyniu układamy płaty ciasta filo (płatów nie obcinamy - nadmiar ciasta ułożymy na wierzchu dania), smarując je pomiędzy poszczególnymi warstwami odrobiną oleju z suszonych pomidorów. Na dno naczynia wykładamy farsz, a na niego wywijamy pozostałe fragmenty ciasta filo. Wierzch potrawy również smarujemy delikatnie olejem z pomidorów. Całość pieczemy ok. 30 minut, aż do uzyskania złotego koloru. Spanakopitę kroimy delikatnie (ciasto się bardzo łamie, ale uważam to za zaletę) i podajemy na ciepło.
Smacznego!
Cudnie wygląda. Przepisem już mnie kupiłaś. ;) Też ostatnio szukałam inspiracji w Gdyni. Odwiedziłam Tako i Cyganerię.
OdpowiedzUsuńOoo, nie znam tych miejsc! Warto się tam wybrać? :)
UsuńCieszę się, że przepis się spodobał - zachęcam do wypróbowania!
Bardzo fajne, oryginalne, zachęcające danko!
OdpowiedzUsuńI bardzo proste!
Usuń