Ha! W końcu i ja namacalnie dołączyłam do grona wielbicieli pizzy z kamienia :) Od dobrych paru miesięcy sprzęt do wypieków jedynie prezentowałam bliskim, sama licząc, że wkrótce zasłużę na swój własny egzemplarz! Jak widać - zasłużyłam! :D Inauguracja nowego kuchennego gadżetu miała miejsce nie kiedy indziej, jak tylko w Międzynarodowy Dzień Pizzy (9 lutego), a że jestem wielką fanką karczochów, na pierwszy ogień wybrałam pyszną capricciosę. Pozostawiam Was z przepisem i sama idę zagniatać nowe ciasto - nasze tegoroczne Walentynki spędzimy właśnie przy włoskich specjałach. Chyba długo nie wyjdziemy na pizzę do miasta... ta z kamienia jest rewelacyjna!
A w weekend zrobię zapasy domowych sosów. Pamiętacie jeszcze moje propozycje? :) (klik) Nie mogę się już doczekać tej śliwkowej wersji!
pizza capricciosa
składniki:
(na 2 pizze ok. 30cm)
ciasto (wg przepisu z książki Bardi Carla "Pizza")
- 15 g drożdży świeżych lub 1,5 łyżeczki aktywnych suchych drożdży
- szklanka (250ml) ciepłej wody
- łyżeczka cukru
- 2 szklanki (300g) mąki + dodatkowa ilość do posypania dłoni i blatu
- 1/3 łyżeczki soli
- łyżka oliwy
dodatki
- puszka całych pomidorów
- 2 ząbki czosnku
- świeżo zmielone sól i pieprz
- kilka plasterków szynki
- puszka anchois
- duża kulka mozzarelli
- 4 spore pieczarki
- słoiczek karczochów w oliwie
- garść czarnych oliwek
- suszone oregano
do podania
- oliwa
- świeża rukola
1. Drożdże oraz cukier wrzucamy do małej miseczki, wlewamy do nich około pół szklanki (120ml) ciepłej wody. Całość mieszamy, aż do rozpuszczenia składników, i odstawiamy na 10 minut. W średniej misce łączymy mąkę z solą, dodajemy odstałe drożdże, oliwę i resztę wody. Ciasto delikatnie mieszamy w naczyniu, po czym wykładamy je na oprószoną mąką stolnicę lub blat i ugniatamy ok.8-10 minut. Po tym czasie konsystencja masy powinna nieco stwardnieć, przestać przyklejać się do dłoni i powierzchni roboczej. Po wyrobieniu rzucamy ciastem kilkakrotnie o blat (w celu uaktywniania glutenu ;)), wkładamy je do natłuszczonej oliwą miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę do wyrośnięcia.
2. Piekarnik rozgrzewamy do 230 stopni, wkładamy do niego kamień i pozostawiamy do nagrzania przez ok.15 minut. W międzyczasie przygotowujemy dodatki. Pomidory z puszki, które będą stanowić sos, miksujemy razem z czosnkiem, solą i pieprzem, resztę składników kroimy według uznania. Wyrośnięte ciasto dzielimy na 2 części i każdą z nich rozwałkowujemy na oprószonym mąką blacie na okrąg o średnicy ok. 30cm. Ci którzy posiadają kamień mają zapewne swoje sposoby na przenoszenie gotowej już pizzy na rozgrzany krążek. Jeśli nie macie lepszych pomysłów lub możliwości, radzę bezpośrednio na rozgrzanym kamieniu położyć sam drożdżowy placek (można ukształtować delikatny rant), posmarować go pomidorowym sosem i dopiero ułożyć składniki (ale wypadałoby zrobić to szybko bo ciasto od pierwszego styku z kamieniem zaczyna się piec :).
3. Pizzę wstawiamy na 15 minut do piekarnika, aż zrumienią się wszystkie składniki. Podajemy na gorąco, polaną delikatnie oliwą i posypaną świeżą rukolą.
Smacznego!
mniam
OdpowiedzUsuńmniammm! :)
UsuńTeż dziś od rana myślę o domowej pizzy! Teraz to już się chyba nie uwolnię:) Zgłodniałam...
OdpowiedzUsuńa :)
polecam! u nas dziś będzie z tuńczykiem, w ramach piątku ;)
UsuńKamień muszę mieć! Pizza <3
OdpowiedzUsuńPS moje ciasto na pizzę właśnie wyrasta :)))
Smacznego! :) będę czekała na wrażenia po wypróbowaniu pizzy z kamienia!
Usuńpodziwiam!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAniu, ale fantastycznie zachęcasz do potrawy, którą przyrządziłaś! No! No! No! Piękne zdjęcie i smakowita pizza!!
Usuńdziękuję :)
UsuńProszę, opisz ten kamień.
OdpowiedzUsuńCzy to płyta granitowa,czy może marmurowa
Jak jest gruba?
jeśli chodzi o specyfikację kamienia :)
Usuńśrednica: 32,5cm
grubość: 8mm
waga: 1,5kg
materiał: kamionka o porowatej strukturze (dzięki niej ciasto się idealnie piecze, a cała wilgoć pozostaje w kamieniu :)
pozdrawiam!
czy to drogi interes taki kamień?
UsuńZestaw na którym mi zależało, czyli kamień + stojak + 2 narzędzia do krojenia (jak w tym poście: http://www.mojawtymglowa.blogspot.com/2013/10/domowe-sosy-do-pizzyi-nie-tylko.html) kosztuje ok.80-90 zł, ale można również poszukać korzystniejszych ofert w internecie, jest ich mnóstwo :)
Usuń