Tak jak
już kiedyś pisałam, gorąca zupa cebulowa pomogła mi wyjść na prostą z
pierwszego, dość przewlekłego jesiennego przeziębienia. Bardzo lubię cebulę, w
zasadzie pod każdą postacią, i staram się używać jej jak najwięcej w kuchni -
jest nie tylko bardzo aromatyczna, ale też niedroga (swoją drogą już
kilkadziesiąt wpisów za mną, a ja wciąż nie wróciłam do moich ukochanych i też
niedrogich buraczków - postaram się to nadrobić w najbliższym czasie!). Sama
zupa jest bardzo sycąca i pożywna, a dla tych, którzy zdecydują się ją
przyrządzić w okresie zachorowania, polecam dodać do składników 2-3 ząbki
czosnku. Miłośnikom tych dwóch warzyw gwarantuję zadowolenie ze smaku!
francuska zupa cebulowa
składniki:
(na 6
porcji)
- 5
średnich cebul
- 2 łyżki
masła
- 2 łyżki
mąki
- 1,5
litra (ok.6 szklanek) wywaru z włoszczyzny
- świeżo
zmielone sól i pieprz
-
ulubione przyprawy: majeranek, tymianek, estragon
- kilka
kromek chleba lub bułki + łyżka masła
- parę
łyżek startego sera
1. Cebulę
obieramy, myjemy i kroimy na cienkie plasterki lub półplasterki. Na dużej
patelni delikatnie podsmażamy warzywo na 2 łyżkach masła, oprószamy je mąką i
rumienimy, aż do uzyskania złotego, ciemniejszego koloru. W międzyczasie
zagotowujemy wywar w średnim garnku.
2. Cebulę
dodajemy do bulionu, doprawiamy solą i pieprzem oraz wybranymi przyprawami -
przykrywamy i gotujemy na niewielkim ogniu przez 30 minut. Kromki chleba lub
bułki kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle. Piekarnik rozgrzewamy do 200
stopni.
3. Na dno
żaroodpornych jednoosobowych naczynek kładziemy po garści grzanek, zalewamy je
zupą, posypujemy serem, wstawiamy do piekarnika i zapiekamy przez ok. 15 minut,
aż do zrumienienia powierzchni zupy.
Smacznego!
zupa w sam raz na dzisiejsza pogode - dziekuje za pomoc bo juz wiem co kupic w drodze z pracy do domu. proste składniki i murowany efekt - to lubimy!
OdpowiedzUsuńZupka mniam..., mniam...
OdpowiedzUsuńmy właśnie dzisiaj ponownie zaserwowaliśmy sobie cebulową - w taką pogodę nie mogło być inaczej!
OdpowiedzUsuńPycha! Z powodu braku żaroodpornych miseczek nie zapiekłam zupy, a i tak świetnie smakowała. W każdym razie na pewno musimy się zaopatrzyć w takie naczynka. Dzięki za przepis!
OdpowiedzUsuńmi też zdarzało się jeść zupę bez zapiekania, również smakowała :) ale polecam zaopatrzyć się w żaroodporne jednoosobowe miski - dają wiele możliwości w kuchni! pozdrawiam
Usuńa spróbuj jeszcze - po oprószeniu cebuli mąką i podsmażeniu - podlać ją białym winem (pół szklanki) - spotęguje smak zupy;)
OdpowiedzUsuńwłaśnie już nie raz słyszałam o białym winie dodawanym do zupy cebulowej - jak będę ją robiła następnym razem (czyli mam nadzieję, że wkrótce!) to na pewno spróbuję :)
Usuń